Na szczęście na wyjazd do PUP zrobiło się 18C na placu, to przyjemnie się jechało. W trasie punkty do załatwiania spraw, w tym US z rozliczeniami - nie moimi. W urzędzie oferta pracy, bo już 2 m-ce minęły od ostatniej. No cóż, trzeba będzie stękać i wystękać, kontakt tylko @, to będzie trudniej. Bez kolejki, nawet dziś nie szedłem po numerek, bo nie widziałem nikogo na korytarzu to wprost poszedłem do pokoju. Po za tym 979 dziś kolejne podejście do egzam. na prawko, nie liczę już które, bo się po 5-tym przestałem liczyć. Nie wiem co z nim nie tak, że takie trudności.
Obiegu z cysternami wczoraj nie było to na śniadanie pierogi z serem na słodko i została jeszcze zupa szpinakowa. Dziś wracając z PUP na haku przyciągnąłem 8 dużych cystern do włączenia, do obiegów.
Wczoraj jak przy okazji mycia się, nie wiem czemu przypomniały mi się sceny ze 172 w wannie. To ostatni mięśniak, którego udało się naciągnąć do wanny. To są przeżycia. Taki mokry mięśniak, do tego namydlony i jeszcze jak można z nim coś zrobić to już dopiero jest odlot. Oczywiście w wannie gra wstępna dłuższa, bo skóra pokryta mydłem, mokry to sama przyjemność przesuwając ręką po barkach, bicepsie, przedramieniu, klacie, szyi. Po takim bicepsie to można przesuwać zaciśniętą dłoń do góry i na dół, ciągle delektując się doznaniami dotykowymi. Choć 172 raczej w wannie siedzi wybitnie krótko, to wtedy udało się z nim być dłużej. No mnie by się też podobało, jakby się mną tak ktoś zajął. No cóż, to sporadyczne przypadki, z rzadka się zdarzały, chyba ostatni raz z 977, który jakoś to odwzajemnił.
Na programie OBS, udało mi się stworzyć nagrywanie dwu ekranów, to będę chciał nagrać ileś minut symka kolejowego i wciepnąć go na yt. Z tego, w który gram nie ma żadnego filmiku. Jest trudny. W EU07 to większość pyka i wciepuje filmiki, z dyżurnego nie ma. Tyle, bo może właśnie zabiorę się za nagranie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz