piątek, 29 kwietnia 2016

Piątek

     Jak się czyta niektóre teksty pisane przez np. PKP PLK gdzie w PFU przetargu dotyczącego modernizacji napisano: "Wykonawca ma obowiązek stosowania takich materiałów- elementów podsystemów, zaliczanych do składników interoperacyjności, które posiadają już stosowne certyfikaty WE zgodności lub przydatności do stosowania, wydane przez notyfikowaną jednostkę certyfikującą i dla których wydana została deklaracja WE zgodności lub przydatności do stosowania", to odnoszę wrażenie, że wchodzimy w czasy nowomowy, którą rozumieją chyba tylko piszący dane teksty i jakieś wąskie grono skupione wokół nich znające ich wypociny.
     Wczoraj jak wracałem od lekarza to skrótem przechodziłem między garażami. Dość sporo osób tam chodzi, bo skrót charakteryzuje się zmniejszeniem odległości do pokonania i czasem lepiej taki zalegalizować w postaci zrobienia chodnika lub po prostu go zostawić. Jeżeli ludzie chodzą znaczy mają taką potrzebę. Ale nie, zawsze, jak opisywany kiedyś ta klombik na dojściu do stonki, znajdzie się ktoś, dla kogo modlitwa Polaka z filmu Dzień świra jest jak najbardziej aktualna. Przy owych garażach, przy których sam chodziłem, wczoraj też szedłem i zamontowano poręcze, ale jak to poręcze da się je przejść, Wobec tego osoba walcząca z chodzeniem tam ludzi obciągnęła je smarem. No qrwa. Przecież to przejście przy dwu rzędach garaży. Nikt tam nie mieszka, to nie teren prywatny, ale miejski i jakiś debil zabiera się za walkę z wiatrakami. Się zastanawiam czy w tej walce nie wziąć udziału. Za to przy w/w klombiku miast jednej ścieżki obecnie na dojściu do niego są trzy. Od lewej:
- lewa omijająca linią prostą klombik z tej strony
- środkowa, stara doprowadzająca do klombika z możliwością jego ominięcia z lewej (wejścia na lewą ścieżkę) lub prawej (wejścia na prawą ścieżkę)
- prawa omijająca linią prostą klombik z tej strony.
  Efekt jest taki, że jak kiedyś była jedna ścieżka, na której należało ułożyć rząd płyt chodnikowych, to teraz są trzy i można by tam było przejechać autem, a znaczna część trawnika jest zadeptana. Czy o to chodziło autorowi owego klombika?
   Z innych info, to wczoraj na stację wszedł 823. Z info przekazanego wprowadza się z powrotem do wioski i będzie mieszkał niedaleko swoich rodziców. To chyba jedyny w ostatnim czasie powrót do wioski, bo tak jak już wylezą z niej to nie wracają. Wielkomiejskie życie bardziej ciągnie jak wioskowe, to też wioska się pomału wyludnia.
   W marketach (stonce, kauflu) znaczne przeceny lodów. Wiem, producenci nie przewidywali na koniec kwietnia jeszcze zimy. Produkcja ruszyła, a lody zalegają w lodówach. Załapaliśmy się wczoraj na loda ze stony, bo polazłem tam z 979 po jego pracy. Wieczorem wczoraj 3C, obieg z cysternami przy 6C w stroju zimowym, kurtka z okresu, rękawiczki, czapka. Gdzie tu temp. wiosenne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz