piątek, 8 stycznia 2016

Piątek

    Paradoksalnie wydaje się, że to poprzedni system, ten tak ogólnie nie lubiany był bardziej oszczędny. Obecny szasta kasą na lewo i prawo nie przejmując się skąd ona się weźmie, jak się nie weźmie to m-to bierze kredyt. A co, ktoś to przecież kiedyś spłaci. Po raz kolejny jadąc do 824 poc.. było w nim o 13:00 przy słonecznym dniu włączone oświetlenie. 8 wagonów nie wiedzieć po ch*j. Chętnie przejmę ten prąd do domu.
   Jak jechaliśmy z 979 na pizzę (wyjazd opisywałem) to w mieście jeszcze słońce na horyzoncie, a latarnie uliczne już się zaświeciły. Jedna żarówka jak pamiętam 280W. M-to oczywiście zadłużone, ale kto by się tam przejmował jakimiś megawatami wypierdolonymi w kosmos. Przecież osoba odpowiedzialna za to nie płaci, a taki stan widziałem już kilkukrotnie. Co jest nie tak do cyca w miastach. Oszczędności w ogóle. Wszystko z górnej półki jakbyśmy nie wiedzieć ile kasy mieli, czy inaczej. Oni mieli nasza kasę. Jak to dobrze, że nie jestem darczyńcą tego burdelu. Aż dziw bierze braku osoby, która by się tym sprawnie zajęła. Jest jakiś rozłam między ludźmi na dole, a rządzącymi na górze. Ci pierwsi nie mają żadnego wpływu na to co robią Ci drudzy oprócz wciepowania makulatury do urny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz