Po jakimś tam meczu ligi mistrzów 979 wychodzi na wioskę i mówię do niego:
- idź potrzaskać kilka ryjów od małolatów, może przesuniesz się w rankingu do góry
- Tobie mogę natrzaskać,
- od natrzaskania mi nigdzie się nie przesuniesz, bo nie występuje w rankingach.
- dupisz jak potrzaskany
- nara
- nara.
I poszedł o 23:40 na wioskę.
Jak nie wpadnę z blogiem kiedyś to będzie cud. Wczoraj została otwarta historia, bo usuwałem własnie strony z blogiem, a dziś 979 siedział na kompie. No cóż...
Dziś wyjazd ponownie do małych skurwieli, ale ponieważ na stacji nie jestem sam, to i wpis będzie lakoniczny.
Wiesz wpaść zawsze można. Ale obyś nie wtopił się :-P
OdpowiedzUsuńNawet nie chcę wyobrażać co będzie jak on wypłynie na powierzchnię. Czasami ocieram się bardzo niewiele od jakiejś wpadki.
OdpowiedzUsuń