środa, 16 marca 2016

Środa #897

   Wstawanie o 05:00 rano to jakieś nieporozumienie. Mam zdestabilizowane przedpołudnie. Usiłowałem się po przyjeździe przespać, ale położyłem się i nic nie wyszło. Może dlatego, że wpierw zrobiłem w.k. na jakimś filmiku z neta, a następnie na podstawie tego filmiku, przypomniały mi się zdjęcia 172, które oglądałem 2 dni temu i też w.k. przy nich, to w łóżku również zrobiłem w.k. W ciągu 40min dwa razy. Wali mi na dekiel do cyca!
   Larwa 972 przewieziona od pingwinów z ośrodka do szkoły, aby dalej pojechała do Gliwic na wycieczkę. Tyle z tego kursu, że kupiłem 10kg. cukru, z czego 5 odejdzie chyba z 979 na stację zwrotną.. W ogóle to nie śledzę wiadomości, ale coś się dzieje, nie wiem co, na rynku cukru. W stonie jest już po 2,70zł/kg., w kauflu ostatnio była cenówka 2,00zł, ale nie było, dziś 2,20 i też nie było, ale w tesco w tej samej cenie, i był to kupiłem. Wydłuży to czas niekupowania cukru, a będzie można poczekać na może niższe ceny. Pomału muszę robić zapasy odnośnie tegorocznego wina, bo dwa baniaki to trochę go zeżrą. Właśnie muszę policzyć kiedyś ile.
   Wczoraj przed pracą był 826 na ćwiczenia, ale mało ich zrobił, za to jak go, tak niby przypadkowo, chwyciłem za biceps, to tak jakby żreć delicje lub kremówki. Takie wrażenie w palcach, no wyjebka. No cóż, ale z nim to mógłbym tak jak ze 172. Przyjście, zrobienie, wyjście, bo na dłużej to bym ogłupiał. Szkoda, że 172 na stację w najbliższym czasie i dalszym też nie wejdzie. No cóż, teraz moge rozpatrywać to w kategoriach straconych chwil, które mogły być, a nie były, co mogłem z nim zrobić, a nie zrobiłem z różnych powodów. Mamy takie coś, aby być porządni, grzeczni, ale czy druga strona tego chce akurat. Przecież on się w ogóle nie opierał przy tym co mu robiłem, wręcz jeszcze prężył się jego zajebisty duży organ. To czemu mózg do cyca, nie weryfikował tego w stanach normalnych, tylko przy flaszkach z nim luzowały się hamulce i dawałem czadu, a i w tedy 172 nie stękał. Życie jedno, a tu takie błędy, i ciągle prawie te same.
   Ale to nie tylko ja robię błędy. 979 chodzi na siłownię i z końcem marca kończy się umowa. Na koniec lutego 3x z nim rozmawiałem aby siąść, bo nie miałem dostępu do umowy, i ją przeczytać, szczególnie naciskałem na ostatni weekend. Za trzecim razem powiedział, abym mu dał spokój bo wie co robi. Wczoraj przyniósł umowę, a dziś dał mi ją do przeczytania. Oczywiście termin wypowiedzenia jest m-c przez zakończeniem umowy, a w razie braku wypowiedzenia automatycznie przedłuża się na czas nieokreślony. Wtedy umowę można wypowiedzieć z miesięcznym wypowiedzeniem tzn. np. umowę kończącą się ostatniego kwietnia należy wypowiedzieć ostatniego marca, a nie 01 kwietnia. To powoduje, że umowę przechodzącą z automatu na czas nieokreślony teoretycznie można wypowiedzieć dopiero w drugim m-cu, bo 31 marca nie można wypowiedzieć umowy, której jeszcze nie ma. Oczywiście opłaty stosuje się na dzień przed wejściem new umowy w życie. No to se tera 979 popłynie. Napisałem mu w sms-ie: a nie mówiłem, aby przeczytać w lutym!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz