poniedziałek, 7 marca 2016

Poniedziałek

   Jakość czytanych artykułów w internecie, nawet na branżowych portalach np. "rynek-kolejowy.pl" jest co raz niższa. Bo co pomyśleć o autorze takiego zdania: "Roczna dotacja dla KŚ będzie wynosić ok. 140 mln. zł rocznie." - tak jakby roczna dotacja nie zawierała się w roku.
Albo z "transport-publiczny.pl" - "Tramwaje Warszawskie stopniowo wdrażają priorytety dla pojazdów szynowych na kolejnych trasach. Według wyliczeń spółki przynosi to realne oszczędności– na Bródnie i Tarchominie po ok. cztery minuty.", ale to trzeba iść na jakieś studia, napisać doktorat, aby dojść do tego, że jeżeli nie zatrzymamy się na światłach to będziemy za skrzyżowaniem szybciej niż jak zatrzymamy się na "czerwonym świetle"?
No i inny tekst z tego samego artykułu "Jeżeli tramwaj przyspiesza o 60 sekund, to należy zwrócić uwagę na to, że wpływa to na setki tramwajów które przejeżdżają tą trasą każdego dnia i tysiące pasażerów, które nimi podróżuje – podkreśla Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.".  I jak zwykle pan niedorzecznik powala, bo nie wie, że bez zmienienia RJ to nic nie da, bo motorowy ma planowy odj. z przystanku. Jeżeli nie stoi na światłach, bo ktoś, kto je wpierw zdupił i wziął za to kasę, teraz je poprawił, i też wziął za to kasę, to stoi na przystanku do planowego odjazdu i nic to bez zmiany RJ nie da.
To jest w ogóle ciekawe jak patrzy się na światła na niektórych skrzyżowaniach. Wręcz odnosi się wrażenie, że ktoś celowo je zwalił i wziął za to kasę, aby po jakimś czasie ustania gwarancji zabrać się ponownie za "naprawienie", i ponownie zabrać za to kasę. Bo czyż logicznym nie jest, budując od podstaw sygnalizację i to w dzisiejszych czasach, dawanie priorytetów np. tramwajom? Jak widać nie i dopiero po paru latach funkcjonowania (ustanie tej gwarancji czy innej formy, po za którą trzeba za to ponownie zabulić), ktoś dochodzi do wniosku (ten odpowiedzialny za przepływ kasy) poprawienia tego, no ale oczywiście nie za darmo. Czyli jest jakaś celowość działania w złym zrobieniu np. świateł dla komunikacji publicznej i czy tylko ja to widzę, czy mnie się wydaje?
   Po za tym wypłynął na powierzchnie 573 (zastanawiam się czy podać jego nick z felka), Wypłynął w Warszawie, ale chciał tam już wyjechać wcześniej. Zresztą to dobre m-to dla branżowców, bo wchłania i daje większe możliwości.
  Zacząłem oglądać film "Spotlight", a tam na początku w napisach info - "słuchaczy radia Maryja prosimy o wyjście z sali, będzie ostro". No fajne, rozbawiło mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz