środa, 16 września 2015

Środa #716

   No już przeniesione wszystko tutaj, to dalsze pisanie tylko tu.
  Obudziłęm się k/dzięwiątej. W nocy ok. pierwszej ząb mnie tak napieprzał, że musiałem wstać i zeżreć tabletkę, po 20min bół osłabł i mogłem się wyspać. Rano jak wstałem śniadanie przy kompie, a ponieważ wszędzie jest o uchodźcach to przeczytałem dwa dłuższe artykuły nt. nich:
http://nowadebata.pl/2015/09/09/wedrowka-ludow-do-europy-czyli-panowanie-obludy-i-zdrada-wyborcow/
http://nowadebata.pl/2015/06/04/europa-i-katastrofa-migracyjna-jedyne-wyjscie-uczyc-sie-od-australii/
  jak ktos ma czas to można jako jedno ze zdań.
 Po za tym dziś termin w PUP, mam nadzieję, że żadnej oferty mi nie przedstawią, choć na rynku co raz luźniej, to presja będzie.
   Nie wiem dlaczego jak ten ząb mnie napieprzał to miałem ochotę wstać i położyć się obok 172, który leżał na materacu na podłodze, ale w pok.C 573 to mnie powstrzymało. Natomiast jakaś wewnętrzna siła mnie do niego wyciagała. No fakt, dawno tego z nim nie robiłem, bo na stacji ciągle pełno torów stacyjnych zajętych.   
   Z popędem seksualnym to u mnie jakiś dramat. Po okresach względnego przestoju, jak mnie weżmie to jakbym był młodszy o 15 lat. Rano, jeszcze przed wyjściem z łóżka przerobiłem na w.k. 826, a jeszcze przed wyjazdem do PUP, obejrzałem filmik. Do tego na dworze 0 11:30 jest 24C to prawie jak w lecie. Dlatego więc jadę póki ciepło.    
   Biuro pracy usilnie stara się nas gdzieś wepchnąć do pracy, my usilnie bronimy się przed jej dostaniem. Chętnie bym się potraktował jako uchodźca i niech mi dają 1000 euro, tj. 4000zł. Tu nawet na etacie tyle nie zarobię. Na razie z powodu stękania o lekarzu i badaniach mamy termin przesunięty do pn., a w pn. jak nam da ofertę to poleziemy kiedyś tam do pracodawcy i grzecznie mu wyperswadujemy, że się nie nadajemy. Jeszcze tego brakowało, abym się dorzucał swoimi podatkami do ich rozrzutności. Zarabiam sam, gospodaruję sam, oszczędzam sam to chyba najlepsze rozwiązanie na teraz.   
   Jadąc do PUP spr. czy są jakieś cysterny do włączenia. W sezoenie letnim to kupują świeże to nie udało się na razie nic włączyć. Bazujemy na zgromadzonych na wiosnę tego roku. Nie jest źle, kilka składów mamy gotowych do drogi.  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz