Z jakiegoś powodu, nie dociekałem z jakiego, odbył się wczoraj na ogródku u 832 grill. Zaopatrzyliśmy się z 979 w piwa, kiełbasę, neutralizator (ketchup) i poszliśmy z zakupami na ogródek. Był tam 832, laska od niego, 834 weszliśmy my, a następnie dwie siostry [koleżanki 979, 897 (to chyba nawet od niego rodzina)], z których starsza odstawia taniec godowy do 979, a ten z kolei chciałby pyknąć młodszą. Tradycyjny trójkąt relacji. Doszedł później jeszcze 897, a gdy miał nadejść jego brat to musiałem się wydalić w obieg z cysternami, bowiem nadeszło zgłoszenie o 19:35, ale przesunąłem je o półtorej godziny, no bo trza wchłonąć kiełbaski. My z 979 mieliśmy droższe, ale też smaczniejsze, co później się okazało po zeżarciu jednej z tego tańszego sortu od innych. Do grilla łykłem jedno piwo, miałem drugie, ale scedowałem je na 979, bo nie jestem piwoszem, to też po drugim miałbym problemy z iściem z powodu pełnego żołądka. Już i tak z powodu obżarcia się obieg z ograniczeniem prędkości, aby tego totalnie nie wstrząsnąć w żołądku.
Wczoraj w obiegu z cysternami, dość późnym widziałem syna od 821. U nich to przeleciałbym i 821 i jego syna, ale on szedł z takim pasztetem, iż pomyślałem sobie, oby to nie była jego laska. Nie wiem jak te mięśniaki z wioski to robią, że dość często łączą się z takimi pasztetami. Może przyroda to tak specjalnie robi, aby populacja nie rozchodziła się dwubiegunowo na tych zajebiście ładnych i pasztety po drugiej stronie. Tak on zajebisty, ona... dzieci średnie. Wracając z obiegu spotkałem 181, jego siostrę i mięśniaka od niego. Temu 181 na razie się nie wiedzie, ale to pokłosie dotychczasowego życia. I jak następnym, nawet na przykładzie 181 czy choćby 372, wykazać potrzebę edukacji? Przecież się nie da, bo wszyscy powiedzą:
- ale frajery, ja będę zajebisty, mnie to nie spotka.
Jakoś dziwnie co do niektórych mam obawy, że powiększą szeregi mocno nieudolnych życiowo. Pomimo dostępności co raz większej ilości pracy, część się do niej nie nadaje i dla nich czekają niestety nisko opłacane proste stanowiska. W ogóle to ciekawe jak to się potoczy dalej. Ludzi ubywa, stanowisk pracy do obsadzenia przybywa, tylko nie ma ich kim, bo same nieogarniaki. Przecież takiego 826 to nawet jako pomoc do remontu nie ma co brać, bo straty będą większe niż pożytek z jego działań.
Wrócę jeszcze do autodestrukcji przez 972. Po oględzinach auta okazało się, że przednia szyba przed pasażerem jest rozbita, pajęczyna przykrywa tą połowę przed pasażerem, więc jest do wymiany; z lusterka prawego oderwana jest jego obudowa, a w mieszkaniu jest wyrwana klamka do drzwi. Dziś zgłoszę żonie od 972, iż nie mam jak pożyczyć auta na piątkowe kursy. Ile można pomagać, W pt. wyjadę do 826, to też jeden z ostatnich terminów, bowiem 26-go wyjazd na wakacje.
I do archiwum sytuacja meteorologiczna. Od dwu dni zmienił się kierunek wiatru na płd/zach to też temp podniosły się w ciągu dnia. Wczoraj dociągnęło do 24C - normalnie szał macicy. Dziś może być jeszcze więcej.
To tyle na dziś, bo zajęcia czekają, narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz