piątek, 17 czerwca 2016

Piątek

   Wczoraj w czasie narodowej histerii zaplanowane dwa obiegi z gabarytami, a kursy powrotne z piaskiem na remont. Planowanie okazało się strzałem w 10-kę. Na ulicach pusto jak w czasie wigilii w grudniu. Nieliczne jednostki były mijane, z czego zdecydowana większość do kobiety z psami na spacerach. Przy zapinaniu składu z piaskiem w drugim obiegu dało się słyszeć z okien ujadanie kibiców. Pomyślałem - strzelili i to nasi. No fajnie. Zapiałem skład, uproszczona próba hamulca zespolonego i w drogę powrotną. W drugim kursie skład trochę przeładowany, ale z braku ruchu na ulicach można było tak jechać. 979 na meczu u 832, do którego poszedł z koleżanką Z K-ic Ligoty. Po meczu odwiozłem ich, tzn. 979 jechał jako pasażer, bowiem ileś tam łyknął. Chwilę po meczu drogi się zapełniły, ale w miarę jazdy ponownie pustoszały. Wracaliśmy już praktycznie mało kogo mijając.
   Wczoraj był też sąsiad, który kiedyś naprawiał lodówki i u którego kiedyś dorabiałem. Przyszedł sprawdzić lodówkę "Donbas" z 07-1984 r. Niestety okazało się, iż dożyła swoich dni. No cóż, szkoda, ale tak się zdarza. Działa nam jeszcze jedna z podobnego okresu "Mińsk". Ktoś tam kiedyś był w muzeum PRL (nawet nie wiem czy 979, musiałbym się go spytać) i opowiadał co w nim jest. Tak w miarę jak wyliczał potwierdzałem kolejne pkt. tego co jest na stacji i jeszcze działa, lub też jak w muzeum, z powodu rozwoju technologii jest odstawione jako eksponat. Po wyliczeniu, stwierdziłem:
- nie muszę tam jechać, mam muzeum na stacji i mogę dziennie je za darmo oglądać.
   Podsłuchane z radia kolejowego. Z nastawni wykonawczej nastawniczy mówi do drezyny:
- to możecie pominąć semafor "K" i podjechać do rozjazdu nr 76, bo coś mi nie przechodzi
- jaki semafor "K"
 (chwila ciszy)
- semafor "S"
- mówiłeś "K", ale jak mam Ci go przełożyć nie mam czym
- jakąś brechą?
- poszukam, dobra podjadę.
  Młoda obsada na nastawni nawet nie zna swojego okręgu nastawczego. Semafory "K" są na grupie zachodniej stacji Chorzów Stary, nieczynnej od około 10 lat. Nie wiem jak oni przechodzą autoryzacje, albo jakie zadają im pytania na niej, że w pracy, a nie znają swojego okręgu.
   Napisałem sms-a do 979, iż jestem po spożyciu oczywiście nie dosłownie, ale zrozumiał. Zadzwonił kontrolnie sprawdzić w jakim jestem stanie, jako powód podając mycia auta. No może być i tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz