sobota, 27 lutego 2016

Sobota

   Jak wygląda reakcja łańcuchowa najlepiej widać we wczorajszym dniu. Na blogu mrówki, było nagranie jakiegoś gościa z Niemiec. Oglądając go pomyślałem o związku ładnego wyglądu z popularnością. To przypomniało mi historię Marky Marka i filmu "Boogie Nights" dzięki któremu wypłynął znowu w świat mediów, aż w końcu postanowiłem obejrzeć ów film.
  Gdyby nie wejście na bloga mrówki, filmu bym nie zaczął oglądać (oczywiście w ratach). Inna sprawa to często w filmach w rolach, w których w scenariuszu grają ludzie nastoletni, podmienia się ich znacznie starszymi. W tym filmie rolę 17 latka gra (już wtedy) 25 latni Mark Wahlberg. Rzadko kiedy w rolach nastolatków są osoby faktycznie w tym wieku. Pewnie wynika to z małego doświadczenia aktorów w tym wieku oraz ich deficytem na rynku. Zauważmy, że role dziecięce w filmach wysokobudżetowych grają przeważnie te same dzieci.
   No ja pierdolę! Wczoraj zostawiłem włączonego nie tyle bloga, co byłem zalogowany na pocztę i przy okazji był otwarty inny blog. Wiem, kiedyś wpadnę z tym blogiem i trzeba będzie podjąć decyzję co z nim dalej - kasować go czy pozostawić? No bo przecież jak lokalne skurwiele przeczytają co o nich tu piszę, niezależnie od tego, że to prawda, to mnie zajebią. Czasami i tak restrykcyjne formy zabezpieczeń zawodzą. Dziś przy okazji żołądkowej gorzkiej klasycznej. Po każdej takiej wpadce wymyślane są kolejne formy czy procedury zabezpieczeń. 
   No znowu ja pierdolę. Ssanie na rynku pracy jest co raz większe. Mimo naszej obrony w PUP, dopadają nas z innej strony. Dzwonił 374, że deficyt u nich straszny i (uwaga) pilnie jest potrzebny pracownik. No i do cyca, co robić? Tak myślimy, ponieważ to nie etatówka, to może 2 dni w tygodniu byśmy wygospodarowali., więcej to pewnie nie, ale wiem, że będą stękać o więcej. Po za tym trafili na okres mojego dobrego humoru, co nie jest dobre, bo mogę przystać na propozycję. 
    Dziś od rana, ledwo wstałem, już wszedł na stację 826 ćwiczyć. Zdjęć nie było, bo musiałem się zabrać za jakieś sprzątanie, to też ciągle leży w kolejce, ale trochę go pomacałem głównie po rękach i plecach, bo jak to on rozebrał się do ćwiczeń. Nie wiem jak on to robi, ale do 04:00, jak mówił, był w lokalnym wioskowym lokalu, a już o 09:50 wszedł na stację za nim jeszcze zacząłem rozruch poranny. Jakoś tam nieswojo się czułem, jednak przyzwyczaiłem się do wolnych torów stacyjnych do południa to jak, któryś jest zajęty to tak dziwnie. Zresztą weekend to co się dziwić. Teraz po odjeściu 826 mogę popełnić wpis za nim na stację wejdą kolejne składy. I to na dziś będzie chyba w ogóle tyle, bowiem jak przy nich coś jeszcze napisać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz