poniedziałek, 25 lipca 2016

Poniedziałek #1025

   Wczoraj zleciało trochę na jeżdżeniu, bowiem dwa obiory osobiste z allegro, za które musiałbym łącznie zapłacić (wysyłki) 50zł, a tak nalałem do zbiornika 979 za 40zł i jeszcze opierdoliłem giełdę warzywną wraz z 371, któremu jak zwykle się nudziło, a tak miał zajęte 60% dnia, bo po kursach jeszcze przyjechał na stację, a że tu też nie było pusto, to jakoś się wkomponował w sytuacje ruchową.
   Na giełdzie chciałem kupić wpierw wiśnie na drugi baniak, ale za namową 371 kupiłem 15kg. porzeczki czerwonej po 7zł/kg. Dziś ich przerabianie i do baniaka, który właśnie się myje. Na msc, byliśmy planowo po 16:00, dużo nie było ludzi, dopiero się rozkładali z towarem, ale wybór już był. Kupiłem jeszcze pomidory, tzn. uzupełniłem stan, po tych, które wcześniej pożyczył ode mnie 371. Trochę podrożały, ostatnio kupowaliśmy po 2zł/kg. teraz wyszło 2,66zł/kg.
  Na stacji 371 molestował mnie o masażyki, właściwie ciągle. Trochę go po plecach pomasowałem. Chyba tym mięśniakom za dobrze robiłem, niektóre nadal chcą. Tak przypomniało mi się, przewinął się przez stację 174, bo wpadł załatwić sprawę z 979. Że na dworze ciepło to w klacie, ładnie opalony, bo budowlanka, a po za tym był gdzieś nad wodą. Też go trochę wymasowałem, aż przystawał, ale ponieważ mógł sobie coś pomyśleć 979, to po kilku minutach wyszedł. Od razu przypomniała mi się scena z nim (opisana gdzieś tu) z ubikacji, no powtórzyłbym.
   W stacji od 3 dni jest laska, z którą 979 śpi w łóżku. Czy coś tam robią nie wiem, bowiem wpierw 979 sam mówił trochę o pobycie z nią w łóżku, a po drugiej nocy jak się pytałem, to oburzony, że w ogóle się pytam. Teraz po dwu następnych nocach nawet nie zapytałem, ale zamierzam, bo jakoś sytuację trzeba rozwiązać. Np. dziś jestem zablokowany od rana, bo ona śpi, wylazł z łóżka ok. 11:30, a i tak siedzi to nawet na zakupy nie można wyjść. Chcę to rozwiązać, bo jakoś trzeba funkcjonować.
   Dobra, tyle, bo ona siedzi dalej, a nadto czekają porzeczki na przerobienie, a więc do pracy.

4 komentarze:

  1. Zagoń ją do porzeczek, niech dryluje. :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież porzeczek do cyca się nie dryluje, ale w obieraniu brała udział, i to dość spory.

      Usuń
    2. Leniwi współcześni nie drylują, ale kiedyś, w czasach, kiedy w porządnym domu miało się tzw. dziewkę kuchenną, to jak najbardziej drylowano porzeczki. Serio. :-P

      Usuń
    3. No tego, że porzeczki się drylowało to nie wiem. To dopiero musiała być męcząca robota, bo przy drylowaniu wiśni to jakoś idzie.

      Usuń