Z taką ładną laską przyszła laska, która od jakiegoś czasu bywa na stacji. Samce w postaci 979 i 826 rozpoczęły tańce godowe. Pomimo wkręcania mnie, że jest za chuda, taniec godowy przed nią odstawiały. Ona w wieku nastu (końcowych) lat siłą rzeczy ich podniecała, to też oni reagowali na jej obecność. Przewinął się też przez stację, ten z którym 979 kiedyś robił sparing, a który zawodowo bierze udział w walkach w klatkach. Mało był zainteresowany samicami przeto rozmawiałem z nim głównie o jego walkach i o tym co w przyszłości, jak się zdarzy kontuzja, ale gość jest zdeterminowany na walki i będzie walczył do końca świata i o jeden dzień dłużej. Choć ostatnio mu uszkodzili jedno jądro, a wcześniej miał jakiś defekt jednej półkuli mózgowej po walce to j/w chce walczyć dalej, bo tradycja rodzinna. No ok. przecież to nie ja będę się musiał w przyszłości zastanawiać z czego wyżyć będąc inwalidą. Jak chce to do przodu i cheja. Po za tym z tą naście lat, była koleżanka już po 30-ce, która od swojego faceta, będącego już wcześniej po rozwodzie odchodzi, jak poprzednia laska, dobrych parę m-cy i nie może odejść. Nie wiem co te laski trzyma przy tych skurwielach. Chyba jakaś szczególna magia, ich bycie - nie wiem? Wczoraj przylazła z podbitym okiem, napiszę - nie wiem z jakiego powodu. To też dziś nie lazła do pracy, bo jak ukryje sine wokół oka, wpadła nawet na pomysł zaklejenia jednego oka i chodzenie z widzeniem na jedno.
979 po odejściu ze stacji 826 pozostał z laską naście i z tą ponad 30-ci. Mnie na "ucho" powiedział, że to będzie akt desperacji. Nastka bez cycków i 30-ka z cyckami, ale już (no właśnie po 30-ce.). Co mu będę bronił, wszak jest na głodzie, a 30-ka ma na niego oko od dłuższego czasu. On zabawi się z nastką, a 30-ka przy okazji. Wilk syty i owca cała. No i 979 odszedł na grupę C, gdzie na niego oczekiwały laski. Jak na mięśniaka powinien się cieszyć. Okaże się jutro z relacji. Nie wiedziałem, że mam takie pojemne łóżka - trzy osoby w jednym.
W południe przekazał info, że nastka nawet się wyginała, niby chciała, to nie chciała, te jej stany spowodowały, że obrócił się i zasnął i z trójkąta nic nie wyszło.
Po za tym w programie wczorajsi, wczoraj był odcinek, który był z dwoma osobnikami, odpowiadającymi mi. Patryk lat 20-cia, totalnie najebany w programie aby w nim zaistnieć i drag queen z Katowic, którą zna 19-ka jeżdżaca do mnie, obecnie (ta drag) mieszkająca w wawce. No Patryka bym wyjebał bez mydła, taki prawie jak 222. Widać nie tylko mnie się podobał, bo odcinek widzę już (choć nie poluję na niego) po raz czwarty. I do tego jeszcze rozbieranie się Patryka na parkiecie, ach fajne sceny. Nadto świadomość zakazanego owocu robi swoje.
Po procedurach wyłączeniowych wyglebiłem coś ok. 01:00 będąc w stanie lekko zawianym. Jednak trochę w siebie wlałem i pomieszałem, bo jeszcze piwo na wódki. Na szczęście od 10:00 funkcjonuję normalnie więc nie jest źle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz