Gram w nowego symka od 3 dni i wczoraj jak kładłem się spać trochę pomyślałem nad fenomenem tego rozwiązania. Popołudniu i wieczorem nie da się już tam wbić, bo - brak wolnych msc. przeto nie wylogowuję się z niego, aby być wieczorem.
Grafika w symku jest jak z czasów pierwszej maszyny EU07-424, więc z przed jakiś 10 lat, ale to co przyciąga to połączenie dwu symków w jeden, co przy nawet tak niskiej grafie daje bardzo dobry efekt. Odbywa się to w czasie rzeczywistym, nadto za każdym poc. który przemieszcza się po scenerii stoi człowiek z drugiej strony kompa, na każdej nastawni prowadzącej ruch, również jest osoba sterująca ruchem kolejowym. Dzięki temu silnie oddziaływuje to na mózg, pozwalając się wczuć jeszcze bardziej w realność. Wszak jak trzymają mnie pod wjazdowym, dziś się pierwszy raz przejechałem składem po scenerii, aby zobaczyć inne stacje, i mam RJ, to ktoś za to odpowiada, jak ja coś namieszam na nastawni to też reszta to widzi, a jest ranking ogólny, a użytkownicy mogą dawać plusy i minusy, admini ostrzeżenia. Dziennie zdarzają się wykolejenia składów, mnie na szczęście jeszcze ani jedno się nie przytrafiło. Ponieważ początki są trudne to jestem pod kreską, ale nie przejmuje się. Uczę się z każdym dniem i idzie co raz lepiej.
Wczoraj leząc na elektrowstrząsy rozmawiałem z byłym, obecnie emerytowanym zawiadowcą stacji o tym symku i powiedział, że nie chce się w to wciągać, bo jeszcze go wchłonie. Polemizowaliśmy nt. stanowisk, ale jak będę u niego, to pokaże mu obydwa, bo jeszcze w żaden nie grał.
Wieczorem standard - ja przy symku, 979 przy anime. Mnie wciągnęło i jego wciągnęło. Stan jest dobry, bo nie kolidujemy zajęciami, on ma TV do dyspozycji, ja kompa, którego, trochę ze względu na czas realny symka, okupuję, a popo jakoś ok. 15:30 wszedł na stację 826 ze stanem nudzenia się. Włączył TV i jak każdy bez jakiś zainteresowań skakał po kanałach, aby na koniec stwierdzić - nic w tej TV nie ma.
A do statystyki kolejnego dnia lata z dupy - dziś pada, a na termometrze w południe jest 13C. Super jak na tą porę roku. Na szczęście wczoraj przyjechały szyby do wstawienia, to w zimie, jak je wstawię, będzie cieplej. Może być problem, bo w dawnych czasach standaryzacja to było coś nieznanego i zmierzyłem szyby w drzwiach zastępczych, sądząc, że przynajmniej szyby są takie same, a okazało się, że i w szybach są różnice. Dziś postaram się z 979 przymierzyć wkłady do drzwi jak będą pasowały.
Tyle, bo lecę na elektrowstrząsy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz