Ruszyły obiegi z cysternami. We wtorek prawie wybuchła afera, bowiem stacja zwrotna utraciła łączność ze stacją macierzystą składu cystern i nie mogła się skontaktować. Jak to na kolei kiedyś było - nastąpiła całkowita przerwa w łączności mimo XXI w. W każdym razie, jak już łaczność została nawiązana to musiałem przywieźć, cały skład pustych cystern, do napełnienia i odebrania. W drodze powrotnej znowu nie było wymaganej masy hamującej, ze względu na przekroczoną dopuszczalną masę całkowitą. Na miejscu musiałem uruchomić odbiory, co bym nie musiał wyciepować, jak zrobili to na stacji zwrotnej z częścią, podczas całkowitej przerwy w łączności. Szczególnie na odbiory ucieszył się 374, który już stękał od tygodnia kiedy będą odbiory cystern.
Pisałem kiedyś o 372, który trafił na oddział psychiatryczny pół otwarty. Ostatnie info od 826 - został przeniesiony na oddział zamknięty. Nigdy bym nie obstawił, że tak potoczy się jego życie. Nawet 2 lata temu, jak pomieszkiwał tu i jakieś tam zbliżenia były, co tu opisywałem, nawet w najgorszych scenariuszach nie przewidywałbym takiego przebiegu zdarzeń. Dziś rano jak miałem przebudzenia to gdzieś tam jego obrazy pojawiły się w mózgu. Oczywiście te pozytywne, czyli jego dość ładne ręce i górna część pleców.
Oprócz problemów 372, wczoraj dowiedziałem się, że moja chrzestna też wylądowała na oddziale psychiatrycznym, tylko u niej kolejność była odwrotna. Wpierw na zamkniętym, następnie na półotwarty, gdzie można ją odwiedzać i jej wujek zaproponował mi wczoraj wyjazd do niej na odwiedziny.
Jak to czasem bywa, kontakt z chrzestną urwał się jak była w wieku chyba 10 lat. Praca na dwa etaty skutecznie wycięła wszystkie znajomości dalsze, które w grafiku się nie mieściły. To dziś trochę może nadrabiam, choć czy do końca mi o to chodzi. To nie uliczka jednokierunkowa, że na mnie będzie spoczywać utrzymywanie kontaktu z innymi i trzymając się tego, nie wychylam się, a jak ktoś chce kontakt utrzymać to stacja macierzysta ciągle jest w tym samym miejscu to też łatwo mnie znaleźć.
Po za tym w przyszłym tyg. czekają mnie dwie wywiadówki w szkole od małych skurwieli, to znowu zobaczę działanie szkolnictwa od innej strony. Teraz tyle, bo obieg załatwiania spraw więc ruszam póki pogoda ładna. Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz