wtorek, 15 sierpnia 2017

Wtorek #1224

   Wczoraj wyciągnąłem ponownie na penetrację nieczynnej kopalni 230 i będąc na terenie:
(zdjęcie wykonane z komórki, nie wziąłem aparatu, mimo ze plan był. Został w ładowarce) wpadłem na absurdalny pomysł stworzenia tam drezyn kolejowych.
  W zasadzie plan nie głupi, bowiem w kraju na nieczynnych liniach kolejowych powstają towarzystwa drezyn kolejowych, ale przeważnie jest to na zadupiach jak w Jugowicach. Nie ubliżając tym działającym tam, to wokół nic nie ma. To wioska gdzie psy du**i szczekają. Natomiast tu w aglo, możliwości utrzymania takiego przedsięwzięcia są już większe. Choćby b. szybkie włączenie tego pomysłu, do corocznie odbywającej się co raz bardziej hucznie "Industriady". Atutem była by praktycznie cała, jeszcze nie naruszona, stacja kop. Pokój, jeszcze nawet z semaforami i kompletną nastawną.
   Szlak do Rudy Chebzie to 4100m, z mijanką w drodze czyli stacją Ruda Wschodnia, gdzie można by się na drezynach wyminąć. Teren praktycznie niedaleko centrum Rudy 1, a praktycznie w centrum aglomeracji, doskonały dojazd do Chebzia średnicówką (drogą 902), ta linia 187 przechodzi nad nią, czyli drezyną jechało by się nad drogą. czy pociągami kolei śmiesznych.
   Pochodzę za tym trochę, tylko oprócz problemów z przejęciem gruntów, choć m-to i tak dostanie działkę po kopalni, jak po pozostałych, pozostaje problem ludzi. Okazuje się, że to co dobre dla szaraków, czyli nienarodzenia i ubywająca liczba ludności, a za tym wzrost stawek i wypłat, może być problemem dla takich inicjatyw, bowiem "wolnych elektronów" w sensie wolontariuszy, jest co raz mniej. Rynek pracy na Górnym Śląsku jest tak chłonny, że ssą prawie każdego. Wczoraj znajomy zaproponował mi pracę dyspozytora autobusów w prywatnym, dość sporym przedsiębiorstwie. Ale na razie nie narzekamy, bo jakby tak było, to bym to łyknął od razu. Fajna praca, kiedyś nawet chciałem być dyspozytorem w zajezdni autobusowej.
  No nic, mamy znajome w urzędach m-t, ale akurat nie Rudy Śląskiej, jednak dowiemy się od nich jak to ugryźć, ewentualnie jak to było, jest rozwiązane np. w takim Bytomiu z wąskotorówką i działającym tam Stowarzyszeniem Górnośląskich Kolei Wąskotorowych. Pozostanie także, co dziś później zrobię, przejrzenie budżetu Rudy Śl. czy jest zadłużona i ile, bo to też istotne, czy mają nadwyżkę kasy (choć chyba niewiele miast ma), czy deficyt i jaki duży.
  Pewnie się to gdzieś zatrzyma, bo to często tak jest, że stanę przed murem nie do przeskoczenia. Się okaże, to napiszę na jakim etapie stanęło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz