172 przewinął się też wczoraj, ale akurat z 979 wychodziłem na kurs do Ligoty do jego niby laski. Stęka 172, że jeszcze nie ma biletu, a lato co raz bliżej i znów na lato go zamkną nad czym ubolewa. No cóż...
979 stęka lasce z Ligoty, aby spięła się i skończyła licencjat, ale laska myśli nad koncertem jakiejś kapeli, na który dziś jedzie do wrocka, a jutro, czyli od razu po nim, ma ostateczne spotkanie w spr. licencjata, jak jej nie będzie - będzie kapa. Już nie chciałem przypominać 979, że on zrobił podobny błąd na studiach, na drugim roku w lecie odpadł - nie poszedł na egzaminy i praktycznie dwa lata chuj strzelił, więc przygadywał kocioł garnkowi. Wiadomo, działa u niego jeszcze popęd seksualny, tłumiony przez inną część mózgu.
Nie wiem jak te mięśniaki działają. Wczoraj 371, który praktycznie przebywa na stacji na grupie C od paźdz. ub. r. pytał się czy mam pożyczyć 20zł. Przypomniałem mu rozmowę i również przypomniałem sobie o zakładzie z 979, że jak przylezie stękać o pożyczkę to mu nie dam. No nie dałem mu, ale nie rozumiem tego. Praktycznie nie opłaca postojowego na torach, a mimo tego nie ma kasy. To co się do cyca u niego dzieje z ekonomią? No nie działa. Przypomnę, ostatnio kupił rolki i kask do tego, a teraz stęka o kasę. Jak się je źle wychowa, czy raczej wyhoduje to już tak pozostaje.
Fala lata nadchodzi, mięśniaki zaczynają się rozbierać do koszule, można zacząć doroczny przegląd wyglądowy i zweryfikować po zimie stan faktyczny.
A tak poza tym, piątek to spożywamy, bo nam nikt nie przeszkadza i patrzy sępim wzrokiem. W ub. tyg. poleciał stary szampan, dziś leci następny. Jak to mówi 979 "norujesz" i później trza wywalać, to właśnie wyciągam z nory i spożywam. Tym razem świeższy szampan, to i smaczniejszy. W tamtym czuć już było kilkuletnie leżakowanie, choć w piwnicy, ale jednak.
W przyszłym tyg. za rozlew wina się będę musiał zabrać, bo czas leci nieubłaganie, a wino czeka i czeka, i czeka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz