wtorek, 31 grudnia 2019

Wtorek #1634

  To już chyba trzeci, (a nie, sprawdzę w archiwum własnym), nie czwarty rok kiedy nie robię imprezki na st. mac. Uzasadnienie nadal jest takie samo, nadto ludzie, z którymi powiedzmy, 5 czy 6 lat temu robiłem imprezki postarzeli się, częściowo założyli rodziny i prowadzą inne życie. Te młodzieńcze extrrawagancje już minęły, eksperymenty seksualne też. a i sam też się zestarzałem. Widzę to przy spotkaniach ze 172. Nim przyjdzie, to mam takie wizje co z nim zrobię, a jak już jest, to wygląda to zupełnie inaczej. Może dlatego, że ostatnio znowu 172 jest poszkodowany, jakas belka w pracy spadła mu na plecy. Mnie to zawsze powstrzymuje przed pewnymi czynnościami, bo przecież nie chodzi o jakieś zmasakrowanie go.
   Czasem, co wykorzystuję, odnoszę wrażenie, że moje eksperymenty mu się podobają. Sam niekiedy mówi, że seks z laską go już nudzi i nie podnieca go tak jak dawniej. To jest niestety stała przypadłość, że w związkach nie chcą eksperymentować. Trudno jest się przemóc i podjąć coś nowego, czego nie było. Często przed drugą osobą nie chcemy źle wypaść stąd proponując jakieś udziwnienie możemy tak wypaść, przeto rezygnujemy z tego. Niekiedy, co słyszę od mięśniaków, druga strona nawet sugeruje, co zrobić by było lepiej, to samce nie chcą na to przystać z różnych powodów. Czasem, czego już na pewno nie przyznają, nie są takimi aktywami w seksie jakby się wydawało, a laska właśnie chciała by mieć takiego małego skurwiela w łóżku, a tu ciepłe kluchy. Może to utrzymywało przez lata spotkania z innymi mięśniakami wioskowymi, że, co już pisałem wielokrotnie, otrzymywali tu to, czego nie chcieli, nie umieli, nie proponowali swoim partnerkom w łóżku. Może to tak jest, że w życiu skurwiele, a w łóżku ciepłe kluchy, a tu jakby wbijałem się w to, ze swoimi upodobaniami. Nie mieli tego od lasek, za to dostawali to tu. Mnie pozostaje się tylko cieszyć, że przez lata udawało się utrzymywać.
   Nawet jak szukałem w swoich notkach, to natrafiłem na wpis z 01-01-2016 tu kiedy to 174 mnie kusił i skorzystałem.
   Ok. bo wnet się na stacji, mimo nie robienia imprezki, zapełni składami. Wczoraj zapowiedział się 230, a dziś stękacz osiedlowy, a (UWAGA!) z flachą, bo jak stwierdził dawno nie pił.
   Jeszcze wiata kolejowa, towarowa z Warszawy Pragi w innym ujęciu.
   Ponieważ ostatni dzień w roku, to do spotkania w przyszłym roku. Miłej zabawy, jeżeli ktoś się będzie bawił, a jak nie to przyjemnego spędzenia czasu.
   Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz