wtorek, 29 maja 2018

Wtorek #1373

  Jak mogą działać mięśniaki głuptaki? Głupio. 972 był wczoraj o czym pisałem. Otóż, pracuje na dwa etaty, bo ten ciągły brak kasy, a ścigają go przeróżne instytucje odnośnie zwrotu tego co tam kiedyś nabrał, czy z czym wpadł. Ten, by tą kasę przeznaczyć na szybsze spłaty, to kupił se pleja 4-kę i to nówkę. Czyli ok 800 stówek poszło się jebać. Mało tego, kupił to na początku lata. Powiedziałem mu, że przecież w lecie mało co się korzysta z gier, bo więcej siedzi się na placu, a po za tym kiedy chce z tego korzystać skoro jebie na dwa etaty? Odp. - jak będę miał wolne. Już to widzę. Kupił se do tego fifa 2018. Nie, nie, nie. No po prostu można paść na ryj.
  Wreszcie wśród osób z którymi rozmawiałem pojawił się głos by, po tym co usłyszał o terenie, brać to w ciemno (tzn. teren kopalni). 820 tak dziś stwierdził po tym jak usłyszał, jakie są możliwości na terenie i że m-to w postaci v-ce prez. m-ta jest na tak. Rozmawialiśmy z godzinę, referowałem jak mogłem neutralnie, włącznie z minusami, ale też dużej ilości plusów trudno ominąć.
  Podobnie jak w życiu, jak jest coś na plus, to jest coś na minus i, tu się zdziwiłem. Rozmawiałem z prezesem stowarzyszenia do którego należę i po rozmowie 15 min na tematy dot. przejęcia terenu spytałem się go, czy jest na tak, czy na nie. Spytał się:
- prywatnie czy służbowo
- i tak, i tak, jak możesz
- prywatnie to trzymałbym się od tego z daleka, służbowo - to niepodważalna okazja uratować taki układ torowy od wysłania go do huty.
  Zdaniem prywatnym byłem zaskoczony, ale może jakieś wcześniejsze niepowodzenia i taki wpływ mają na te zdanie. Ludzie się zrażają do pewnych spraw i później im to zostaje. Tu mogło też tak być. Nie dociekałem już dalej, bowiem byliśmy przed wjazdowym do stacji, a tu stał już, oczekując na wjazd 230, w swojej ostatnio nas drażniącej, czarnej koszulce na ramiączkach. Za to drażnienie nas widokiem nie pozostajemy dłużni i masowanie za drażnienie przeważnie jest wykonane. Ale wykorzystałem go też inaczej. Jako że była już późna godzina i ciemno, to zmolestowałem go i wyciągnąłem na przejażdżkę na kopalnię zobaczyć czy świeci się tam światło z latarń, bo ostatnio jak byłem to stwierdziłem skradziony wyłącznik zmierzchowy. Okazało się, że latarnie nie świecą. Teraz trza będzie zamontować wyłącznik czasowy, by jednak teren w nocy był oświetlony. Do końca nie wiem czyja to sprawka, zawsze można brać też pod uwagę działania new dyr. KWK Pokój 1, który naszej inicjatywie, co tu opisywałem, jest nieprzychylny. Nastawnia, bo byłem dziś w środku jest już zalana w piwnicy ponownie.
   Rozmawiałem z 979, że w przyszłym tyg. tam pojedziemy i podłączymy wył. czasowy do oświetlenia, jeżeli jeszcze nie w tym.
   Po za tym dziś byłem w UM R. Śl. i m.in. ponownie widziałem się z v-ce prez. m-ta. Po rozmowie tej pomyślałem, że gdyby większość była na tak, jak v-ce, to tak długo bym sie nie zastanawiał. A tak mam świadomość, że część ludzi jest na nie, z różnych dla mnie znanych przyczyn i częściowo ich rozumiem, ale też trzeba o tym wiedzieć, iż w początkowym okresie mogą kadzić.
  Tyle, bo tego dziś nie pchnę. Jutro łapanie szczurów, bowiem długi weekend, to część trza wywieźć, by reszta się wykarmiła to raz, dwa to dążymy do zmniejszenia populacji.
  Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz