Miały być łapane szczury, ale..., w czasie rozruchu porannego wszedł na stację 172. Właściwie na zakładkę na stację wszedł 826. Na szczęście jak już zeszliśmy ze 172, a ostatnio go trochę bardziej męczę, ale to wioskowy CS, to nic nie stęka, a mnie się podoba. Nie wiem co by było jakby flachę z nim zrobił? Po niej, to mi się w ogóle uwalnia, a może z powodu i tak jakiś tam eksperymentów on nawet nie proponuje jej, co kiedyś miało miejsce.
Po krótkiej chwili od wejścia na stację, ponieważ 172 był w klacie, to i 826 rozebrał się do klaty. 172 odszedł ze stacji, to chwilowo dobrałem się do 826, wszak nie ma co se odpuszczać, nigdy nie wiadomo co bydzie jutro. A taki mięśniak kolejny, do tego w dotyku, to sama rozkosz. Niestety jakieś 10 min od wyjścia wszedł 827 (to new nr. stękacza z Belgii, bo pojawia się co raz częściej). Przeszkodził mi w chuj. Na placu ciepło, 826 skłonny to obłapiania, mało tego zaproponowałem nawet zupę za dłuższy dostęp do pleców, ale 827 ciągle na stacji, bo w kompie w odprawie formatował pena. Trwało to chyba 1,5h. Nie wiem co to za dziadostwo kupił, ale mój misterny plan został rozjebany. Cóż, 826 jeszcze będzie wchodził na stację, to się jakoś do niego dobiorę, choć mam ochotę przekroczyć cienką czerwoną linię. Z tyloma to już robiłem, że co raz większe chciejstwo mam na zrobienie tego z 826. Tym bardziej z powodu tych jego mięśni.
Jeszcze ze stacji nie odszedł 826, a już pod wjazdowym stanął 373. Od razu pomyślałem - łapanki szczurów dziś nie będzie, i jak poprzednio, kiedy termin przegapiłem, może to spowodować, niestety, kolejne namnażanie, bowiem na grupie A są już najprawdopodobniej w wieku rozrodczym jakieś samce, których nie udało się wychwycić wcześniej, a miało się to stać dziś. 373 po wejściu na stację powiedział:
- nudzi mi się,
- jak ja bym chciał by mnie się kiedyś nudziło, a tu perspektyw na to nie ma.
373 trochę się zdziwił, ale to fakt. Od jakiegoś czasu mam ochotę uruchomić symka kolejowego i nie ma kiedy, do cyca. Ciągle brak czasu, ciągle coś robię, i ciągle kolejka rzeczy, spraw do zrobienia/załatwienia. Nawet notkę zacząłem pisac w południe, a kończę przed 21:00 i to z 834 i 230 na stacji
Wczoraj byłem na rozmowie u dyr. KWK Pokój 1. Zadzwoniłem rano do sekretarki, ale okazało się, że dyr, zjechał pod ziemię. To rzadki wyczyn, że dyr jedzie na dół. Zadzwoniłem o 11:50 i okazało się, że owszem przyjmnie mnie, ale o 12:30. Ponieważ środkami masowego rażenia w życiu bym nie zdążył, to odprawiłem 172 i 826 ze stacji i pojechałem własnym składem. Na msc. o 12:24 więc jeszcze przed czasem.
Z dyr. się dobrze rozmawia, nawet jest bardziej rzeczowy jak poprzedni, tylko nie wiem co z tego wyjdzie później. Na razie jest formalistą i na wszystko jest potrzebny papierek, więc muszę płodzić papierki na nowo. Wyszło nawet, że przerwę 3 tyg., którą sobie zrobiłem, to źle, bowiem nie posłałem nigdzie papierków.
Na szczęście w porę się obudziłem, bo 15-05-2018 o 12:00 jest spotkanie w UM R. Śl. w spr. przejęcia przez m-to układu torowego KWK Pokój 1, więc w pn. ostatni termin na rozwiezienie pism do odpowiednich komórek i jednocześnie na porozmawianie z tymi, którzy będą brali udział w spotkaniu i wyjaśnieniu pewnych kwestii. Ci ludzie w ogóle nie znają się na kolei i jest to dla nich czarna magia oprócz wiadomości, że pociągi jeżdżą po szynach, w sumie w PL co raz szybciej.
Tyle, bo czas strasznie szybko leci i wyjdzie na to, że dziś nie pchę notki. Narka.
826 celowo formatowal długo bo może na coś liczył ::
OdpowiedzUsuń827 formatował i fama niesie, że jest branżowy, bowiem dobierał się kiedyś do tego co chciał ostatnio bym mu obciągnął, a nadto zakochał się trochę w 840, po czym jak ten sobie znalazł laskę, później ślub, to się na niego obraził.
Usuń