wtorek, 9 stycznia 2018

Wtorek #1301

   Sieci komórkowe czasem naciągają ludzi w różny przedziwny sposób. Otóż wczoraj z mojego tel. niby zostało wykonane połączenie aktywujące usługę Halo granie w orange o 21:40, co na stronie jest w bilingu. Jakimś cudem na telefonie takiego połączenia nie ma no i oczywiście z telefonu nie było wykonywane, bo wczoraj leżał o tej porze na stole, a na stacji był 834 i koleżanka. Mało tego włączyli nagranie jakiegoś Sławomira - Miłość w Zakopanem. Dziś to odwołałem, na szczęście bez kosztów, ale ile ludzi nie będzie sobie tym zawracało głowy i przyjmie to na klatę?
  371 będzie opuszczał tor na grupie C w sobotę. Wczoraj był na rozmowie w sprawie bytowania na nowym lokum. Oczywiście sam z siebie nic nie powiedział, dopiero jak zapytałem się jak rozmowy w spr. ewakuacji, to wywalił to z siebie. Ale najlepsze jest to co usłyszałem od niego już po info o sobotniej wyprowadzce. On planował sobie, że jak już ludzi ubędzie w naturalny sposób ze stacji, to będziemy razem mieszkać długo i szczęśliwie.
   No co też sobie Ci ludzie myślą... Mało tego, bo teraz takie czasy, że ze sobą nie rozmawiają o takich istotnych sprawach jak bytowe, to ciekawe kiedy, bo zajmuje tor na grupie C już ponad rok, chciał mi o tym planie powiedzieć?
   Mało tego myślałem, ze stacja faktycznie będzie pusta przez jakiś czas i dychnę od ruchu stacyjnego, a tu jak zacząłem uzgadniać z 371 zwolnienie toru, to już, praktycznie na zakładkę chce zając tor na grupie B 172. Co z tymi ludźmi jest nie tak? Niby ciągle wadzi się z siostrą, u której mieszka, ale do diaska, jego przebywanie na grupie B już przerabiałem i nic rewelacyjnego nie było, i nie sądzę by to się jakoś diametralnie zmieniło. W pewnym wieku zmiany następują z wolna, tym bardziej są one mniejsze im mniej jest ktoś umysłowo rozwinięty. Jedyną korzyścią może być jego dostępność i faktycznie mniejszy ruch na stacji, co może się przełożyć w realizacje popędu seksualnego. No ale to teoria.
  Po tygodniu nieobecności na stację wszedł 826. Chodzi o kulach, bo zwichnął kostkę i przez to, jak powiedział rozbudowały mu się ręcę. One już w poprzednim stanie na mnie działały, a teraz to już w ogóle. Oczywiście by się pochwalić umięśnieniem rozebrał się z bluzy i siadł koło mnie. Dotknąłem jego przedramienia, następnie bicepsa i zaczęło mi się robić. Mało tego, organ również się pobudził i zaczął się niebezpiecznie budzić do życia. Musiałem przestać dotykać, bo jeszcze bym głupio w spodniach z dresu z wypełnieniem, którego tam nie powinno być.
  Po przerwie dossałem się do mięśni ponownie, ale już skuteczniej poskramiałem organ, co by tam siedział spokojnie.
  Tyle, bo się zapełnia, jeszcze kolega z Belgii przylazł, to narka.

2 komentarze:

  1. Z tym naciąganiem to prawda, mojemu mężowi tez się zdarzyło, w Play, że niby uruchomił jakąś usługę dodatkowo płatna co miesiąc. Sam tego nie włączył. Liczą pewnie na to,ze ludzie nie zauważa dodatkowych kilku złotych na fakturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście przychodzą sms-y i nadto sprawdzam czy faktycznie jakaś funkcja dodatkowa działa. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Niby głupie 2zł, za to Halo granie, ale... No właśnie, to rocznie, bo usługa na rok, 22zł.

      Usuń