Dziś wolne od kopalni, na której jestem codziennie od 1,5 tyg., prawie jakbym tam pracował.
Informacją dnia, z wczoraj, jest bycie na tak v-ce prez. m-ta, więc pozostaje jeszcze prezydentowa, ale na to już nie mamy wpływu. Za to na dzisiejszym spotkaniu władz m-ta z władzami kopalń w Rudzie Śl. nasza sprawa nie będzie poruszana. Sprzyja nam, czy może bardziej miastu, ustawa, która ma wejść w życie 4 grudnia o ułatwieniu zagospodarowywania terenów po przemysłowych dla gmin i tu nasza inicjatywa, jak mówił v-ce prez. m-ta może się załapać.
Na wizji lokalnej byliśmy też w nastawni. Przygotowaliśmy dla niego rozjazd nr 22 do przerzucenia.
Widziałem, że był bardzo zaciekawiony, jak przełożył wajchę i rozjazd w terenie się przełożył. Obrócił nią dwa razy, tzn. do położenia przełożonego i do zasadniczego (to w terminologii kolejowej). Czyli niby taka drobnostka, jak dla mnie, a tyle radości innym może sprawić. Czystość na nastawni też zrobiła na nim i gościach wrażenie, więc praca nie poszła na marne, a właśnie to miał być taki efekt, że oprócz składania pism działamy.
Dwa razy powtórzyłem, że będzie to jedyna w PL taka nastawnia z możliwością zwiedzania i manipulowania urządzeniami srk. Podobnie z układem torowym - też taki jedyny w PL w centrum dużego miasta i w centrum aglomeracji. Na koniec, bo już wcześniej też mówiłem, że pozytywne jest to, że przejmowanie tego terenu odbędzie się na raty. bowiem do końca roku muszą być podjęte decyzje odnośnie urządzeń na nastawni, a także uratowanego toru od rozbiórki, a reszta to już kwestia przyszłego, jak nie 2019 roku.
Niby chciałbym se dychnąć, ale na stacji macierzystej takie zaległości się porobiły, iż nawet 230 zwraca na to uwagę. Dziś miałem se niby flachę zrobić, ale przeniosłem to na jutro, bowiem te zaległości i pilne rzeczy do zrobienia to trudno. Wytrzymam jeden dzień. Zresztą pogoda jutro sprzyjać będzie sączeniu, bowiem deszczowo i zimno.
W nd. wyjazd rekreacyjny na kopalnię dla mnie i 17-ki z miejsca. Może jeszcze ktoś będzie chciał jechać. Na pewno trochę wody z nastawni znowu wyleję, to taka teraz praca obowiązkowa będzie, ale już bez spiny. Może też przy odwodnieniu pod mostem na Czarnoleśnej coś podłubię. Wszak jak się zgodzą, pozostał już tylko jeden szczebel, to tam trza będzie wparować i robić.
Dobra, na razie tyle, bo lezie 834, który znowu jest bez pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz