wtorek, 31 stycznia 2017

Wtorek #1138

  W sobotę zarówno 371 jak i 979 zapragnełi więcej kasy to oboje poszli do pracy. Zadzwonił ok. 11:00 172 z Londynu, że mu się trochę posypało, bowiem od 5 dni nie pracuje, pracodawca nie chce go zatrudniać, być może dlatego iż dowiedział się o powrocie 172 do kraju, a niewolnictwo ekonomiczne jest fajne to po co tracić pracownika, jak można go wypłukać przez tydz. z kasy, aby se biletu powrotnego nie kupił. Zdesperowany 172 jeszcze powiedział, że może w ostateczności skorzysta z opcji deportacji do kraju, ale tu niby ma m-c do odsiedzenia to od razu by go zamknełi.
   Smutne to jest jak łatwowierne są mięśniaki-skurwiele wioskowe. Jednak poziom edukacji się przydaje i czasami zdrowy rozsądek, ale czy to pierwsze i drugie u nich w ogóle występuje? Po za tym jak bardzo naiwnym trzeba być, aby wierzyć w takie bajki opowiadane przez obce osoby dot. pobytu tam, pracy, zarabiania i życia na emigracji.. Nawet nie siliłem się na zatrzymywanie go tu, bo przecież miraż wielkiej kasy, super życia, super imprezek, był, mimo swojej odległości, bardziej realny dla nich, jak argumenty podawane stąd.
   Trochę też za późno zadzwonił, bo dwa dni temu wrócił z Londynu brat od 897 to mógłby się zabrać z nim, a tak musi na bilet jakoś zarobić. Języka oczywiście nie zna, bo to nie ten poziom, aby go zaczął wchłaniać więc dramat na wyjeździe.
   Pisałem jakiś czas temu, że 979 powiedział lasce z Ligoty, iż ją kocha, czy zakochał się w niej. Otóż laska to przetrawiła i z tego co widzę, uśmierciła część spotkań z nim. Kontakty się rozluźniły, zresztą 979 chodził w tygodniu podrażniony i jak sam powiedział, wszystko go drażni. Jeszcze wtedy nie wiązałem tego z reakcją laski na jego oświadczenie, dopiero później w miarę jak kontakty nagle się zredukowały połączyłem fakty. Wczoraj nawet poszedł do innej laski z wioski, która lubi "długie szyje" jak ja to mówię.
  No cóż, laska z Ligoty rozeszła się z poprzednikiem jakoś w grudniu przed czy po świętach, a tu w trzy tyg. po tym następny mięśniak do niej uderza, to może potrzebuje więcej czasu, a może ona, jak to wcześniej 979 mówił, chciała tylko przyjaźni, a tu się nieoczekiwanie posunęło dalej.
 W nd. 979 ubrał koszulkę, ciemny szary kolor, z bardzo krótkim rękawkiem. Patrzałem na niego i się podniecałem. W zasadzie to nawet część barku było widać z pod tych krótkich rękawków, całe bicepsy i przedramiona, no patrzałem i patrzałem, i ciągle mi się robiło od tego widoku. W miarę jak patrzałem na jego ręce, zastanawiałem co z nim, że jakoś laski nie ciągną? Z takim wyposażeniem, wyglądem w lokalu branżowym to furorę bym zrobił, a tu zero reakcji na jego wygląd. Czasem mówi, że pójdzie na qrwy, ale stale mu mówię, z takim wyglądem, to przecież z neta coś wyłapiesz, ale wtedy by trza opublikować jakieś zdjęcia, a tu już jest problem. No cóż.
  Teraz czekamy na powrót 172, jeżeli nastąpi, bo to z mięśniakami-skurwielami nigdy nie wiadomo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz