Dziury tu są co raz większe, ale też za wiele się nie dzieje, tym bardziej, że zima nastała, a mrozy dopiero idą z tego co widzę. Zaczyna napierdalać zimnym powietrzem z płn.
Wczoraj byłem z 979 i jego kolegą, no znam go, bo przychodzi tu z rzadka, na zakupach mikołajowych. Choć wiadomo nawet w listopadzie, że mikołaja 06-12 to w auchanie wczoraj pełno. Nie tylko 979 i jego kolega na ostatnią chwilę pojechali do sklepu robić zakupy. Choć byłem wcześniej z 979 w tym samym sklepie to nie umiał się zdecydować, co kupić, a wczoraj, jak stwierdził, ceny poszły już w górę. No cóż, będę musiał go nacisnąć, co by na 24-go nie kupował prezentów 23-go. Też będzie drożej, jeżeli nie już jest drożej.
Mnie na szczęście jak co roku szał kupowania prezentów omija. Zarówno tych dla małych, czyli na 06 grudnia, jak i dorosłych na 24 grudnia. U 824 będę z wizytą przed świętami, to na one już nie muszę tam ponownie jechać, zresztą trzeba pilnować stacji, bo jak przyuważą, że pusta, to mogą ją opróżnić, wszak to najlepszy okres dla złodziei.
Po za tym symek, skutecznie tłumi popęd seksualny, nadto zima sprzyja nie oglądaniu się za ciasteczkami, bo oprócz twarzy wiele nie widać to i jak lezę czasami ulicami, to mi się nic nie dzieje. W lecie to można czasem pierdolca dostać od widoków (jak to na "Rejsie" było) przyrody.
Do 19-ki z katos się nie odzywałem, bo brakuje mi u niego tego skurwielostwa, to co mają lokalne mięśniaki, a i też z racji nie bycia skurwielem nie jest tak wytrzymały jak one, to czasami myśląc o nim, zawsze jednak decyduję się go nie ściągać. Jednak bogactwo produkcji krótkometrażowej na necie jest wystarczające na zimowe przedpołudnia.
Wczoraj miałem zrobić wpis, ale zabrałem się za sprzątanie. Po weekendzie, kiedy część przesiedziałem w symku, trzeba było odrobić zaległości. Po za tym jakoś źle się czuję, jak sprzątam, a reszta leży i patrzy co robię, to też wykonuje te czynności jak przeważnie stacja jest pusta. Unikam też niepotrzebnych dyskusji z nimi, nt. tego czemu nie sprzątają itp. Z 979 przerabiałem to już naście razy to kolejny nie jest już potrzebny i mimo tego, że nie sprząta, to chcę aby nadal tu przebywał i udaje się jego pobyt na stacji przedłużyć.
Lecę wywieźć cysterny z wczorajszego obiegu, jedną z pierogami, drugą z zupą jarzynową, bo i tak opóźnienie. To narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz