niedziela, 13 listopada 2016

Niedziela #1103

   Ostatnio opisywałem jak jechałem z 972 i matką od 1-go skurwiela do zakładu produkującego skurwieli - jakość gwarantowana i nie opisałem drobnego szczegółu, a jak wiemy,  życie składa się ze szczegółów. Otóż jak już jechaliśmy autem to okazało się, że nie został zabrany laptop dla 1-go skurwiela. Wywiązała się rozmowa, w której 1-szy powiedział:
- przecież mówiłem Ci wcześniej, aby go zabrać to powiedziałaś "nie zesraj sie, jest czas"
- qrwa, sam powinieneś pamiętać co zabrać.
   To nie pierwszy raz kiedy jakaś drobna rzecz nie zostaje zabrana, a następnie są stękania matki, aby ją dowieźć, np. klapki, ręcznik itp. Jak widać pakowanie nie działa, a kilkukrotne podsunięcie pomysłu na listę rzeczy do zabrania nie dało efektu. No cóż, gonienie auta 20km w jedną stronę aby zawieść klapki jest już bardzo ekonomiczne, też jej mówiłem, że taniej wyjdzie jak polezie do sklepu i se kupi nowe klapki, jak transport ich + czas. I takie wzorce są przekazywane młodemu skurwielowi i podobnie jak jego rodzice, te same błędy będzie powielał we własnym domu, następnie się dziwiąc, czemuż to nie mam nie mam kasy.
   Szkoda, że nie ma jakiś dłuższych chwil, aby z nim indywidualnie porozmawiać, może w pewnych działach przyniosło by to jakiś skutek. Kilku mięśniaków-skurwieli z wioski udało się trochę podszkolić, a nielicznych jakby uratować, czy wskazać im inne rozwiązania.
   Po za tym zauważyłem w Zakładzie produkującym skurwieli - jakość gwarantowana, że wychowawcy dbają o brak kontaktu bezpośredniego z wychowankami. Nie pozwalają się dotykać i jeżeli to następuje, jak ostatnio w przypadku 1-go skurwiela, który coś chciał od wychowawcy i go dotknął w ramie chcąc zwrócić uwagę na siebie, co w życiu się zdarza, to wychowawca słownie skarcił go. W sumie dobrze, bo trudno było znaleźć granicę, jeżeli już zezwoliło by się na dotykanie, kiedy jest ono tolerowane i jeszcze dobre, a kiedy już nie (przykład nauczyciela z Torunia, z kubłem plastikowym na głowie). Jednak w toku wychowywania brakuje im chyba kontaktu cielesnego. Jest on później potrzebny do relacji i tworzenia związku, a także do okazywania uczuć. Jak się tego nauczyć skoro nie ma się wzorców, nie odebrało się na sobie miłości matki, ojca. To może dlatego 975 tak chętnie przystawał na moje delikatne masaże, już po jak zrobiliśmy. Potrafił wtedy leżeć obok kiedy go głaskałem nawet i godzinę chłonąc mój dotyk, a jak napawałem się jego młodą, gładką skórą i w ogóle kontaktem z nim. Podobnie było z 222, który nigdy nie dawał znaku, że masaże mu w jakiś stopniu przeszkadzają, czy ich nie chce. Zresztą z 222 o tym rozmawiałem otwarcie i nawet jak później połączył się z dziewczyną to pytałem się czy ona mu robi takie masaże jak ja? No niestety nie i może dlatego dalej pozwalał mi na kontakt cielesny. Ale to były jednostki, które w (nie wiem jak to nazwać) szczególny sposób odbierały kontakt cielesny, tzn. moje masaże, głaskania. Część mięśniaków-skurwieli, może podobnie jak wychowawcy w ośrodku z góry zakładali teoretycznie brak w ogóle dotyku, a jeżeli on następował to na bardzo niskim poziomie, bo mieli by później problem z określeniem granicy, albo np. jak 972, czy 172 nie odbierają delikatnego dotyku jako czegoś przyjemnego. Może to właśnie brak tego kontaktu cielesnego w młodości spowodował pewne braki czy wypaczenia i późniejszy kontakt z partnerką jest czysto seksualny, tzn. akt, opróżnienie zbiorników i tyle.
  Po za tym wczoraj pierwsza posiadówa 979 z 371 do 04:00. Przebudzałem się w nocy 2x, ostatni raz jakoś po trzeciej i zasnąłem już przy ich też kładzeniu się spać. Mózg jednak potrafi w miarę jednostajne hałasy wyłączyć, dzięki temu można przy innych składach na stacji zasnąć.
  Wczoraj w ciągu dnia pierwszy raz widziałem to padające białe gówno. Chyba pisałem to już kiedyś, iż obawiam się tegorocznej zimy. Natura nie lubi stagnacji, a dwu, czy nawet trzech zim praktycznie nie było, dlatego cieszę się z kolejnego etapu ocieplania stacji.
  Wczoraj na zimę tradycyjnie zakleiliśmy z 979 drzwi do piwnicy tekturą i papierem przy pomocy kleju z mąki ziemniaczanej, a także na grupie B, która miała być remontowana dokonaliśmy takiego samego uszczelnienia, bo już w tym roku tam remontu nie będzie. Zresztą sukcesywne ocieplenia dają efekt. Mniej energii idzie na ogrzewanie.  W przyszłym roku kolejne prace.
   Tyle, bowiem 979 funkcjonuje, a za chwilę zacznie również 371. Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz