I miałem pisać i pisać, i pisać, i nic z tego nie wyszło, bo ciągle coś.
979 pojechał na majówkę do wrocka. Z jego brakiem orientacji w terenie podejrzewałem, że się zgubi, ale 3-go maja ok. 12:00 dzwoni niby laska z wrocka, że 979 się totalnie zgubił i od wczoraj nie ma z nim kontaktu, nadto bym jej dał znać, jakby się pojawił czy ona ma na niego czekać, bo ok. 16:00 ma poc. powrotny na Górny Śląsk. No ok, dam znać.
Może nie od razu, ale zaczęły mi po głowie chodzić myśli, że zamknęli go na izbę, że bo pobili, bo przecież jak łyknie to konfliktowy jest, i leży gdzieś w szpitalu. Oczywiście z drugiej strony przebijały się nieśmiało myśli pozytywne, że przecież skurwiele się tak łatwo nie wykańczają i w zasadzie rade sobie dają i wróci. Te myśli może tak przez godz. mi się pałętały po głowie, bo po tym czasie pod wjazdowym stanął 979. Cały zdrowy, może tylko jeszcze nie wytrzeźwiał do końca. Jak już się rozpłaszczył to przekazałem, by zadzwonił do niby laski i jej przekazał, iż jest na miejscu, by na niego nie czekała. Niechętnie, ale to zrobił, bowiem pospinał się z nią we wrocku i nie chciało się mu z nią gadać.
A we wrocku trafił na jakąś imprezkę, domówkę, bowiem laski wcześniej poszły do kapeli, która gdzieś tam grała, a on nie mógł wejść, bo nie miał wejściówki, to też je olał i poszedł w swoją drogę. Wracał oczywiście nie prosto, bo jakby to było, jakby znowu nie zwalił powrotu i z wrocka do Katowic jechał przez Kraków Główny. Tam zeżarł obwarzanka, rozbudził się i powrót na kato, a następnie do wioski.
3-go zjechał też na kilka godz. 371, który po wysępieniu wolnego do końca tyg. z powrotem pojechał do wiochy w góry na majówkę.
Ale nietypowe były dwa dni, kiedy stacja była pusta. Ponieważ większość wypierdoliła się na majówki to też oprócz 834 nikt tu nie zaglądał. Dwa wieczory i dwie noce spędzone samemu, bez odgłosów zasypiania 979, bez słyszenia jego oddechu w momentach przebudzenia się, tak jakoś nietypowo cicho było, do tego świadomość, że cała stacja jest pusta, bowiem 371 też pozostawił grupę C wolną. Dziwny stan, bo b. rzadko się zdarzał przez ostatnie dekady, wszak 979 tu juz sporo przebywa. Będąc samemu, trochę wczuwałem się w role tych, którzy codziennie zasypiają w pustych domach, no może z TV. 979 przeważnie zasypia z TV, dziś jest funkcja nastawiania czasowego wyłączenia to z niej korzystamy, bo jakby nie ja, to jak u 371 TV leciałby do samego wstania rano z łóżka.
Dobra, kończę, bo nadciąga 172, a później zaś tego nie skończę. Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz