poniedziałek, 29 listopada 2021
Poniedziałek #1846
czwartek, 25 listopada 2021
Czwartek #1845
wtorek, 23 listopada 2021
Wtorek #1844
Byłem w wannie ileś razy z mięśniakami. Po takich spotkaniach w wannie to 977 się chyba zakochał, bowiem przechodziłem prawie sam siebie. Skoro aktor nie wie o co biega, to ktoś miał podejść i umyć mu te włosy, choćby reżyser, tłumacząc lub nie, jeżeli by zakumał, że to ma tak właśnie wyglądać, no chyba że z drugiej strony za kamerami nikt tego nie doznał w życiu. W drugiej części wanny już jest lepiej, trochę naturalniej to wyszło. Było blisko, ale zabrakło tego wykończenia. Nie, nie chodzi mi o erekcję. Tego co na nas widzach zrobi wrażenie. No otarli się tam o to, ale niestety tylko otarli i to mogła by być kluczowa scena w filmie. Pamiętacie film "Requiem dla snu" z 2000 roku. Tam była piękna scena łóżkowa. Nagrana nowatorsko, która na długo utkwiła mi w głowie. Da sie? Da się!
poniedziałek, 22 listopada 2021
Poniedziałek #1843
W ciągu dnia, jeszcze kilkukrotnie się z nim pobawiłem, bo się aktywizował, po czym coś tam zeżarł, co przyniósł 979 i kładł się spać. To takie lekkie spanie, bo widziałem że mnie obserwuje, po za tym, było po nim widać, że w pewnym sensie jest zadowolony, że ktoś cały czas jest. Nawet niekiedy się zastanawiałem, czy mu nie przeszkadzam, bo przeca u 979 to większość dnia jest sam, a tu ciągle ktoś (w sensie - ja) był na miejscu.
Wyjazd do 824 opóźniłem ze głównie względu na kota. Nawet jak wychodziłem, to widziałem jego smutny wzrok, że to już, że znowu bydzie sam.
On jeszcze nie wie (kot), że za tydz. znowu bydzie na st. mac., a teraz mogę Wam napisać, że nadal jest na st. mac. o czym poinformował mnie 979, który wczoraj tam spał wraz z kotem. Dobrze, dobrze, bo kot ma przestrzeń, jest z kimś, a za drzwiami balkonowymi ma swoich towarzyszy, czyli inne koty (te dzikie).
To zabieramy się dalej za recenzowanie. "Odpowiedź na wszystko" grecki, 2021. To film "drogi" (asfaltowej). Tak się chyba określa filmy, których akcja głównie toczy się w podróży. Takim klasykiem był "Mistrz kierownicy ucieka". W tej produkcji jadą z Grecji do Niemiec. Dwu głównych bohaterów, zupełnie przypadkowo się łączących na promie, coś jak ja z Bartkiem, którego teraz nie widuję. Jakoś się zgadują i jadą starym audi po dość malowniczych terenach. Niektóre sceny aż przyciągają uwagę, np. stary przystanek autobusowy, drewniany, prawie rozpadający się. Kto to wyszukał, czy postawiono go specjalnie dla filmu - nie wiem, ale efekt wizualny zrobił. W filmie pokazano wspólną podróż dwu nieznajomych, ale nie do końca. Czasami scenariusz robił wrażenie, jakby to było "stare dobre małżeństwo", które sie kłóci, denerwuje, godzi się. Oczywiście w scenariuszu nie udało się uniknąć błędów. Ok, nie znają się, współżyją ze sobą średnio, sami skazali się na siebie, ale po odbytym stosunku, zakładam zajebistym seksie, bo tego nie pokazano, na drugi dzień już praktycznie z rana się wadzą. Serio?!
Wracając do "Odpowiedzi na wszystko", to dobrze zagrane, dobrze skręcone, ładni aktorzy (mnie się ten Grek podobał), da się obejrzeć, ogólnie nie odrzuca i klasyfikowałbym go powyżej średniej.
sobota, 20 listopada 2021
Sobota #1842
piątek, 19 listopada 2021
Piątek #1841
Czy to już pisałem, że żona od 840, która opiekowała sie matką przez 2 lata, jest po jej śmierci (to nastąpiło z 3 lata temu) nadal na psychotropach.
poniedziałek, 15 listopada 2021
Poniedziałek #1840
sobota, 13 listopada 2021
Sobota #1839
No ale przecież, czymś muszą się pracownicy w biurach wykazać, że coś przez cały m-c robili. Nad czymś się głowili, zastanawiali, może nawet noce nie przespane się znalazły przy tej jakże istotnej zmianie.
wtorek, 9 listopada 2021
Wtorek #1838
Pozytywne, że wychodzimy wreszcie z choroby. Dokładnie nie wiedzieliśmy co mieliśmy, ale jest już na prostej w dobrym kierunku. Gorzej, że 824 się trochę podinfekował, ale on z tych genetycznie, bo przechodził to bardzo łagodnie, w zasadzie po 3 dniach jest prawie zdrowy.
Sam film, jak na warunki PL średni. Nic nowego nie przedstawia. Coś jak "Konsul" z Fronczewskim, tylko przeniesiony na łamy kościoła. Czym się tam podniecać, to nie wiem. Ot taka nasza opowiastka i tyle, ale dla rządzących pewnie mega zajebisty film. No niech tak bydzie.
sobota, 6 listopada 2021
Sobota #1837
Taki związek, po rozstaniu, chciałem powtórzyć, ale... no właśnie... Ta własność drugiego partnera, z którą ciągle się zderzałem. Nikt nie chciał iść, z tych których poznawałem, na luźniejszą formę bytowania razem. A później..., później skoro pedały nie chciały, to zabrałem się za wioskowe mięśniaki. A jak z wioskowymi mięśniakami, to w części mogliście tu przeczytać.
Aparatu blokowego nie dało się zabrać, tzn. na ścisłość i by się dało, ale gdzie bym go postawił?
Centralkę też zabezpieczyliśmy, by inni jej nie zniszczyli. Nie podłączę jej na st. mac., ale jakby RCL działało, to tam bardzo realne, że by działała.
Jeszcze widok z zewnątrz.
czwartek, 4 listopada 2021
Czwartek #1836
wtorek, 2 listopada 2021
Wtorek #1835
Napisąłem w tygodniu do 826, by mi podesłał swój obecny nr, bo się w tym pogubiłem. W sobotę jak byłem na st. mac. zadzwonił , że właśnie się gdzies tam wybiera i może wbić. Jak mogłem odmówić. Wbił, było ok. 18:30. Gadka szmatka czas leciał, ja już w trakcie początkowego spotkania z Amundsenem, ale przerwałem na wieść zdążającym do stacji 826. Plan był by z nim dalej kontynuować. Już sie do tego miałem zabrać dzwonek z pod wjazdowego. Od razu se pomyślałem, tyle tygodni był spokój, nikt nie podchodził pod wjazdowy, akurat jak wszedł na stację 826 to zaczyna sie ruch. No nic, poszedłem badnąć, kto tam. Pod wjazdowym stął 979. Jeszcze lepiej, bo oni mają spinę ze sobą, a tu taka niezręczna sytuacja. Wpuściłem 979 na stację informując na głowicy rozjazdowej, ze na grupie A 826.
My już jesteśmy trochę najebane(02-11-2021), nie, nie by to było na czerwono. Cieszymy się, że 979 dba o nas. Cieszymy się f chuj, i nie ma w tym sarkazmu. Bo kto jak nie on kiedyś zadba o nas?
Przejrzałem, tego zdj. 826 nie było, to je umieszczam. Wiele się nie zmienił.