sobota, 21 września 2019

Sobota #1594

  Co do królika, to była kolejna spina ze 172. Sprawa stanęła na ostrzu, aż do momentu kiedy powiedziałem 172:
- to wypierdalaj!
  Wtedy okazało się, że zważywszy za i przeciw, okazało się, że jest więcej za i odpuścił. Królik na następną noc i w zasadzie do dziś, pozostaje po za klatką.
  Gorzej, że wczoraj rano żyrafka zaczęła atakować królika. Dzień wcześniej inna samiczka atakowała z pod łóżka królika.
  Nie wiedziałem czy interweniować czy nie? Dwa razy wziąłem żyrafkę do łóżka, ale zaraz z pod kołdry uciekała i szukała królika. Raz on zainteresowany co się dzieje zbliżył się do niej powąchać ją. Ona jakoś się go przestraszyła, po czym przypuściła atak i wskoczyła mu na grzbiet. Królik po tym wyskoczył do góry i zrzucił ją. Ona odeszła na chwilę, ale nadal go szukała.
  Wstałem z łóżka, odsłoniłem zasłony. Na grupie A zrobiło się jaśniej i sytuacja załagodziła się.
  Niestety po tych działaniach królik był bojaźliwy i kiedy dzień wcześniej mogłem go pogłaskać, to wczoraj po działaniach żyrafki, jak chciałem go dotknąć to uciekał. Pod wieczór było już lepiej.

  Jak ta młodzież, i nie tylko, jest łatwo sterowalna. Ogólnoświatowy marsz, czy wystąpienia odnośnie poprawienia klimatu. Ja się pytam, kto będzie beneficjentem tych zmian? Tego pytanie nikt nie zadaje, ale pod wpływem naganiaczy, państwa zaczynają działać. Czyli ktoś, jak to było w filmie o amazonie, lobbuje, czyli daje koperty komu trzeba i sprawa się toczy.
  Nikt już nie mówi, jaki progres wykonał nasz kraj od lat 90-ych. To jest, nie wiedzieć czemu, pomijane, a młodzi ludzie, nawet starsi latają po ulicach i lamentują jak to jest źle. Jest zajebiście! Ktoś pamięta co działo się w miastach w latach 80-ych, w tych przemysłowych miastach. To była masakra czym się oddychało. To się widziało. Czy to pokolenie gremialnie z tego powodu umarło? Czy nie ma już ludzi w wieku 50 i więcej lat? No jakoś qrwa są, mają się w miarę dobrze, a nadto, jest ich, ku zmartwieniu ZUS-u dużo. Więc o co ta cała batalia? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Czyli kto będzie beneficjentem przekierowania strumienia pieniędzy? Zachodnie firmy energetyczne, bo to one wykupiły nasze sieci dystrybucyjne. No skoro w Krakowie nie będą mogli wciepnąć węgla do pieca, to dostaną rachunkami od dystrybutorów, a ci już zacierają rączki.
  To całkiem podobnie, jak kiedyś opisywałem sprawę z zamykaniem śmietników tu. Czy to głupie społeczeństwo przestanie być kiedyś takie głupie? Niestety qrwa - nie. No cóż. Na wybory i  ten festiwal rozdawnictwa kasy, by tylko dostać władzę, nie idziemy, zresztą tradycyjnie. Coś w stylu, co my Wam zrobimy, jak Wy nas wybierzecie, a następnie czego Wam nie zrobimy, bo nie mamy. W memach wyborczych ostatnio było zdjęcie pralki z podpisem:
- głosuj na pralkę, ona zrealizuje program.


  (to było pisane wczoraj. Dziś)
  Obudził mnie dzwonek w południe, jakiś skład stanął pod wjazdowym. Południe! Do cyca, ale przegiąłem pomyślałem, ale w nocy praktycznie spałem z przerwami i to dużymi. O 01:30 przebudziłem się i musiałem jeden bandaż z nogi ściągnąć, bo co noc czuję, że za mocno jest ściągnięte. Położyłem się spać. Ok. 04:00 przebudził mnie hałas. To szczurzyce goniły królika. Głównie żyrafka, a oprócz niej 3 inne. Królik miał małe szanse by im się szczaić. Wyszedłem z łóżka zaświeciłem światło by spłoszyć pozostałe, bo żyrafka na to lała, jak łaziłem po grupie A. 172 spał, a przynajmniej robił takie wrażenie. O 05:00 nie wytrzymałem i wziąłem królika do łóżka. Fakt, tu dopiero żyrafka znalazła go po 20 min, a inne szczurzyce do mnie nie zaglądają. Przebudziłem się, bo królik się zerwał i przeskoczył przeze mnie. Teraz się dopiero zaczęło. Szczurzyce się rozkręciły. Włażiły krolikowi do klatki, wybierały mu jego żarcie, wynosiły z klatki. Zaczajały się na niego w miejscach, przez które przechodził. Pełna współpraca. Odnosiłem dość długo wrażenie, że cała sytuacja je bawi, no może oprócz żyrafki, która faktycznie go atakowała. W sumie, jak długo tu są, to nie miały sposobności gonienia żadnego innego zwierzątka. Ok. 06:00 z łóżka wylazł 172. W tym gonieniu one nawet zapomniały, czy zwisało im to i przebiegały za królikiem przez łóżko 172. Nawet czasem przechodziły przez niego, co mu podnosiło ciśnienie.
   Leżałem i myślałem co z tą sytuacją zrobić. Raz nawet żyrafkę, która wlazła do klatki królika zamknąłem tam, jako prowodyrkę. Pomyślałem będzie spokój. Za 20 sek. była już przy moim łóżku. W końcu ok. 09:30 zamknęliśmy krótlika w klatce. Na początku byłem przeciwny, bo jak tam żyrafka wejdzie to będzie armagedon, ale później pomyślałem - może tak ochoczo nie będzie się tam tak cisła, jak się wyciskała. Udało się. Ok. 10:00 zasnąłem jeszcze na 2h.
   W południe w jednej misce z herbatą było pusto, druga na ukończeniu. Co się dziwić, jak się nabiegały jak mało kiedy.
    Nie wiem jak wrażenia królika, bowiem czasem widziałem, że mało sobie z tych pościgów robi. Sam do nich podchodził, wąchał je, po czym jak one zbierały się do ataku to odskakiwał.
   Ostatnia część bez korekty, bo na stacji jest już 230, to jak sie zabiorę za korektę, to wyjdzie dopiero jutro, bo po 230 pewnie inne składy wejdą na stację.
  Tradycyjnie na koniec zdjęcie kolejowe. Taki wagonik. Długo nie wiedziałem do czego służy jak widziałem go podróżującego po sieci.
   Teraz już wiem, a Wy?
  
  Narka.

4 komentarze:

  1. Nie wiem czy bym się sam domyślił, ale przeczytałem napis na burcie. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też odczytałem z burty, wcześniej mi mówili, jak się pytałem, że przewożona jest takim wagonem amunicja (chyba robili se żarty). Wagon zawsze był otoczony wagonem pasażerskim i innymi (niby w tych wagonach jeździła ochrona).

      Usuń
  2. Co oznacza skrót st. mac.?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stacja macierzysta, czyli taka, do której wagon, czy inny pojazd szynowy, jest przypisany. Dziś stosuje się to w znacznie mniejszym stopniu.
      Znaczenie w blogu, to miejsce, w którym mieszkam.

      Usuń