Niestety na samczyku widać już starczy wygląd. Skórę ma już taką jak dziadki, choć w maju będzie miał dwa lata, Trochę mi go szkoda, bo jeżeli już widać na nim starczy wygląd to ile może jeszcze pociągnąć? Oczywiście warunki ma tu jak mało który szczur, zresztą wszystkie tu mają takie warunki, może dzięki temu samiczki się dobrze trzymają. Najstarsza, siostra od samca, po trzech porodach więc spełniła się jako samica. Żyrafka po dwu, a inne chyba po jednym, choć te najmłodsze w ogóle bez, bo samce zdążyły wyjechać.
Żyrafka często, jak siedzę w ciągu dnia przy biurku, to przychodzi do szuflady uchylonej, na której jest klawiatura, wystawia główkę i po prostu siedzi przy mnie. Od czasu do czasu pogłaszczę ją po główce, która wychyla się z pod klawiatury.
TV ciągle emituje te same filmy. Wczoraj po raz 158 "2012", znam to już na pamięć, po za tym coś o egzorcyzmach, co widziałem, jakaś strzelanka, którą też widziałem, to postanowiłem badnąć coś z neta, a że wieczór to, dzięki linkowi wklejonemu na własnym blogu, bo nie chciało mi się szukać czegoś nowego, powtórzyłem sobie w części - Longhorns. Pisałem o tym filmie, taka niskobudżetówka, ale przyjemnie się ogląda.
Byłem w mieście na terminie w biurze pracy. Ci ludzie, po zmianach przepisów, łażą tam jak krowy. Idzie chodnikiem wzdłuż ulicy, z kierunkiem, w którym jadę i nagle bez obejrzenia się po prostu włazi na przejście. No jak krowa. Jeszcze z pretensjami, że nie wyhamowałem. A skąd qrwa mam wiedzieć, że nagle wtargnie na przejście, nawet łba nie obracając. Identycznie jak ten dzieciak w Tychach.
Zabieram się za inne czynności. Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz