wtorek, 7 sierpnia 2018

Wtorek #1405

  Wreszcie przedwczoraj się coś działo na katowickim dworcu, ale nie z powodu dużej ilości pasażerów, a sytuacji ruchowej. Gadaczka jak od godz. 19:50 włączyła się w nadawanie, to przestała dopiero o 20:25. Na 8 krawędzi peronowych zajętych było 7. Na 10-ym stała Warszawa (poc. 117), 19:52, czekająca na opóźniony 26102 (Radom - Wr-w Gł.). Na 6-ym opóźniona Cz-wa Osobowa 19:59, czekająca na odejście Warszawy, by jej nie blokować. Na 4-ym Kostrzyn-Rzeszów Główny (MR) opóźniony 120 min, czekający na odejście Warszawy po skomunikowaniu. Na 2-im podstawiony Cieszyn (przejście obiegu z Lublińca), a na 1-szym planowa Bielsko Biała. Na 3-cim Wisła Głębce (19:59), a na 5-tym planowe Gliwice 19:59. W ten sposób pozostała wolna jedna krawędź peronowa, ale nie długo, bo na tor 8 wjechał o 20:02 Kraków Gł. Świnoujście/Kołobrzeg, tym którym jechał 230 do Kostrzynia. Zluzowało się po wyjściu ze stacji Wisły Głębce, Gliwic, następnie po wprowadzeniu na tor 3 po Wiśle Radomia opóźnionego i przejściu podróżnych na peron 4-ty puszczono Warszawę 20 min opóźnioną, po niej poleciał Rzeszów 120 min opóźniony, za nim w odstępie 20 min opóźniona CZ-wa o 20:20 i się trochę zluzowało, bo planowo odeszło o 20:20 Świnoujście. W sumie trudne 30 min dla dyżurnego ruchu w Katowicach na nastawni KO. Cieszyłem się, że przyjechałem trochę wcześniej bo takiego zapełnienia dworca, mimo niedzieli, dawno nie widziałem. Zelżało ok. 20:45, bowiem po Warszawie na tor 10-ty wprowadzono Kraków Główny, osobówkę, w miejsce opóźnionego o 120 min Rzeszowa, wszedł opóźniony 90 min Kostrzyn-Radom z przystanku woodstock (MR). W tym czasie kończyły jeszcze bieg i rozpoczynały lokalne Lodowiska. Z 80 minutowym opóźnieniem wszedł na tor 6-ty opóźniony ze Świnoujścia 230 wraz z bratem od 897. Tradycyjnie pojazd zaparkowałem przy KO2. To najlepsze i najtańsze msc. w centrum kato, w zasadzie darmowe.
  Po zwiezieniu ich na st. mac. pozostał jeszcze jeden kurs na kato po 979, który wraz nibylaską kursowali w późniejszym poc. Ich opóźnienie też wzrastało, ale ponieważ lubię tereny kolejowe, dworce itp. to wyjechałem wcześniej. Tym razem było już praktycznie pusto na dworcu. Nieliczni ludzie czekający na przesiadki i nadal mocno opóźnione poc. np. z Kostrzynia z powodu potrącenia człowieka przybył z opóźnieniem 260 min. Opóźnienie 979 zwiększyło się do 45 min więc jeszcze takie znośne. Skład przyprowadził 9 wagonów, 230 przyjechał z 13 wag.
  Oczywiście nim dotarłem na st. mac. odwożąc jeszcze 979 było juz ok. 02:00. Nim jeszcze procedury, włączyłem się do neta to wyglebiłem o 04:00. No pięknie qrwa, a za ścianą remont i o 08:40 ruszyła wiertarka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz