niedziela, 5 sierpnia 2018

NIedziela #1403

   No i tak by mogło być przez cały rok. Budzę się wczoraj ok. 09:45, a na placu je 28C. Pootwieraliśmy okna w budynku stacyjnym, nagrzewamy dalej, choć już wczoraj na grupie A było 27C. Śpię tylko pod poszwą na kołdrę, bo wcześniej to pod kompletem się gotowałem.
   Przedwczoraj tego nie napisałem, ale jak 230 odprowadziliśmy do poc. 38198 to miałem nieodparte wrażenie pustki katowickiego dworca. Pamiętam ten dworzec w latach 80-ych, jeszcze początku 90-ych kiedy o 21:00 w środku sezonu wakacyjnego na peronach było tak pełno, iż nie dało się normalnie przemieszczać. 4-ry perony pełne ludzi, szczególnie 2-gi, 3-ci i 4-ty, z których odchodziły poc. dalekobieżne, te nad morze, na Mazury. Poc. zestawione często z 15-u, 17-tu wagonów, które ledwo lub przy niektórych krawędziach peronowych nie mieściły się. Dziś jeżdżą ogryzki, lub tak jak 38198 dzielony od Po-nia na dwa i jadący w dwu kierunkach. Kiedyś w jednym odchodziły po dwa poc. jednej nocy, bo tylu ludzi jechało. Np. szły dwa Kołobrzegi, dwa Świnoujścia dwie Gdynie, w tym jeden Hel. Dziś jeden dzielony na Kołobrzeg i Świnoujście, w połowie pusty. Widać trend przemieszczania się samochodami, budowania pod nie autostrad i porównywalność cen jazdy 4 osób poc. i samochodem, czas jazdy, nadto dowolność godzinową przemieszczania się, a na msc. łatwość poruszania się skłania do wyboru auta.
  824 wrócił z Chrzypska, gdzie kiedyś jeździłem na drezyny w tym z nim. Jechał 360km i w obu kierunkach stwierdził, że poc. były puste. Nawet na Po-ń ale 824 ma bezsenność, to dla niego wstać rano to nie problem, więc jechał wcześniejszym połączeniem. W późniejszym połączeniu z wrocka poc. odchodził po 14:00, dziś o 14:26 i to była nawet w lecie pełna podwójna jednostka. Jak dziś jest, nie wiem. Raz jechaliśmy połączeniem przez Kępno, Ostrów Wlk. do Po-nia. Świetna trasa dla MK, ale ze względu na małą ilość ludzi połączenie rozwalono. Zresztą cały podział dawnego PKP na spółki i te wszystkie wałki jakie zrobiono, to strzelenie sobie w kolano, co teraz wychodzi. To podobnie jak z trzecim skurwielem od 972, sprawa jest już na innym torze i wrócić się nie da. Utraconych ludzi kolej nie odzyska. Dziś tylko w kilku miastach kolej aglomeracyjna ma sens: Gdańsk (trójmiasto), Po-ń, Łódź, Wa-wa, Wr-w. W innych ona jeszcze działa, ale są to już szczątkowe linie, które tylko w szczycie wożą większą ilość ludzi. Nawet na Górnym Śląsku Koleje Śmieszne schodzą już na dalszy plan.
  Ponieważ część na woodstocku, to podglądaliśmy transmisje live, bo czasy fajne i można oglądać.
  Czynności na stacji mac., po rezygnacji m-ta z kopalni ruszyły prężnie. Wreszcie wydajność jest na poziomie poziomów dotychczasowych, a nawet ją przewyższa. Czas biegnie, pogoda rewelacyjna, nic tylko działać. Dziś mimo niedzieli grafik zajęć pełny, może uda się z realizacją, bo plany zawsze ambitne, a później ruch na stacji wytrąca je na boczne tory. Tyle, bo notka znowu opóźniona. Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz