czwartek, 9 sierpnia 2018

Środa #1406

   W wiosce jak wiadomo są mięśniaki i to w ilościach znacznie większych niż gdzieś indziej, zwłaszcza w miastach. Czasami w stonie mijam takiego jednego. No piękny qrwa. Facet po 30-ce, zdający sobie sprawę z wyglądu przeto chodzi w koszulce na ramiączkach, pokazując swoje wyżeźbione ręce i część ciała. Wysoki, postawny, oczywiście krótkie spodenki. Nogi umięśnione tak prawie, żadne tam przerosty. No powala wyglądem, choć nie młody i w tej białej koszulce na ramiączkach, takich dużych ramiączkach, drażni członków obojga płci. Mijając go kilka razy zastanawiałem się, czy ma babę. Dopiero jakieś 4 dni temu widziałem go na ulicy jak szedł z dziewczynką od strony stony, a wyglądało na to, że rozłaczył się ze swoją babą, która z drugą córką szła dalej do stony. To jak ona wyglądała, to temat stary jak blog. Ona niższa do niego o gowę, ruba, łydy takie napuchnięte, że aż rozstępy na nich prawie miała. W sumie szersza jak wyższa.
   Co te wioskowe mięśniaki-skurwiele widzą w tych morświnach. Tu jedynie 172 kiedyś miał ładną kobietę. Reszta to takie przeciętne predatory jakieś wieprzowiny. To aż dziw, że geny męskie są tak silne, by następnie, jeżeli proces wzrastania nie jest zaburzony jak u skurwieli od 972, wyrosły z nich piękne mięśniaki.
  Przy okazji 972, to bylem u nich w sobotę. Standard. 3-ci skurwiel tylko na tydz. przyjeżdża w roku z ośrodka, a ta mu robi sztubę. No wariatka. I jeszcze mówi wprost do niego, że jutro (w sensie w nd.) trza Cię będzie zawieźć jak najwcześniej by mieć spokój. Jak nic u nich dzieci to produkt uboczny seksu. Zastanawiałem się czy go gdzieś nie wyciągnąć na rowerze, bo ośrodek kupił mu koło za 3,5 tysia i oczywiście nie ma z kim jechać i gdzie, ale z drugiej strony, to czy to moje dzieci do cyca? Czy to ja mam im robić dobrze, czy od tego są rodzice? No i co z tego będę miał, jak się np. 3-cim zajmę?
   Wczoraj trochę oglądałem, bo przyjechał ten z Belgii (cholera nadałem mu nr. ale nie wpisałem do bazy danych i teraz nie pamiętam jaki) stream  Daniela Magicala. To jest coś na czym można by napisać pracę socjologiczną lub psychologiczną. Wieczorem o 23:00 oglądało to na żywo 7,4 tysia ludzi. Przecież to małe miasteczko. Dziś jak oglądam to jest 3,5 tysia. W sumię jak to oglądam to przypomina mi się film "Truman show", tylko że tu akcja dzieje się w mieszkaniu. Stream leci już 14 dzień, ten z Belgii jest fanem bohaterów, i na bieżąco, jak może ogląda co się tam dzieje.
   Kolejna sprawa to ile na tym zarabiają. Od wczoraj od 20:00 czyli przez 12 h ludzie wpłacili do nich 2000zł. W sumie obecnie jest 2448,76zł. Biorąc pod uwagę jeszcze wczorajsze wpływy do 19:00 było to ok. 1400zł, czyli w ciągu doby nazbierali 4 tysie. Stream trwa 14 dzień. Wpływy rzędu 2000 tysi są dziennie z tego co mówi ich fan. Można by to rozpatrywać jeszcze pod kątem ich zmiany pod wpływem wpływów gotówkowych, ile jest z tego grania, ale ile pozostało jeszcze naturalnych zachowań. Nwm. ile z tego co wyświetla się na ekranie idzie do nich (jaki %), bo pewnie część zeżera yt. ale nawet jeżeli zeżarło by 1/3 to ok. 1,5 tysia dziennie to nie mało.
   Tyle, bo info o zajęciu szlaku dał już 172 i dziś robimy drzwi wejściowe do budynku stacyjnego. Widzę, że podchodzi pod wjazdowy, to kończę i narka.  (jest bez korekty, bo nie ma na to już czasu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz