sobota, 20 listopada 2021

Sobota #1842

    Skoro wykupiliśmy, to lecimy. Z outfilm słoweński film "Konsekwencje" Tematyka, ze względu na wioskę, dobrze znana - poprawczak. Było już tyle produkcji o poprawczakach, że zastanawiałem się czym zaskoczy mnie kolejna. Trudno jest w tej tematyce coś nowego wymyśleć, bo tam ciągle jest to samo. Czyli ta zła młodzież zgromadzona w jednym miejscu, jej relacje między sobą, ta walka o skurwielowstwo, o to kto rządzi, kto jest rządzony, a z drugiej strony wychowawcy, którzy chcą nad tym zapanować, choć w tej produkcji pokazano ich jako bardzo nieudolne osoby. To tak tam na Słowenii jest?
    Po raz kolejny wyszły trudności castingowe. W rolach młodocianych obsadzono aktorów już spokojnie po dwudziestce. Wiem, że łatwiej się z takimi pracuje, jak z małolatami, ale czy ja wymagam za dużo od reżyserów? Skoro sie na taką tematykę rzucają, to wypadało by być konsekwentnym. Nie jest to w końcu film o studentach. Boją się też twórcy takich filmów pokazać źródła zachowań dla młodocianych skurwieli. Matkę w tym filmie pokazano jako tą w porządku, dbającą o dobro syna. Zapomniano przy tym pokazać, że to, w dużym stopniu, jej wina, no bo kto go do qrwy wychowywał, czy wyhodował. Podobnie jakby żonę od 972 przestawić jako kochającą, dbającą matkę o małych skurwieli. Nigdy w życiu!
   Wkręcenie wątku pedalskiego wyszło jakoś dziwnie. Wygląda, jakby go umieszczono dla wyróżnienia filmu, bo co nowego pokazać w tej tematyce. 5-tą imprezę tych samych osób już przewinąłem, bo tak, wiem "bawią się". Zakończenie, hmm średnie.
   Film dostał jakieś nagrody na festiwalach, ale chyba dlatego, że dla jury takie tematy są obce, takie osoby też, nie obcują z nimi i pokazanie ich, jakby z bliska, robi wrażenie na nich. Na pewno na to inaczej patrzę, bo mam to na wyciagnięcie ręki, a nawet u się na st. mac. 

   Kolejna produkcja, tak wiem, zamęczę Was teraz pseudoreenzjami filmów, ale zamierzenie było takie, by to na m-c wykupić i wycisnąć ile się da, to "Dream Boy" z 2008 r. prod. USA. 
   Pierwsze co mi się rzuciło to - poważnie w USA nastolatki prowadzą autobusy? No bez tego scenariusz byłby do przebudowy i to dość mocno. Po za tym film o młodzieńczych odkrywaniach swojej tożsamości, nie pierwszy w tematyce, niby swojej seksualności, ale to było drętwo pokazane i pojawił sie jeszcze wątek wykorzystywania seksualnego przez ojca. Wszystko to osadzone w realiach wioskowych w konserwatywnych kościelnych rodzinach. Oczywiście nie uniknięto błędów scenariuszowych, ale jak nie ma sie koncepcji jak skończyć film, to tak jest. Na początku jest jakby normalnie, młodzi się ukrywają z tym co robią, czyli seksem między sobą. Wszystko ok, by na końcu zrobić to w domu, w którym łażą też ich koledzy, w dużej sali, prawie na środku. Serio?! Scenarzysto, to tak nie działa. No i końcowa scena, w której jeden z kolegów przelatuje jednego z pary robiącej sobie dobrze wcześniej. Ok. mogło się tak zdarzyć, widok dwu samców mógł go podrasować, coś w nim pękło i jak w poprawczaku, czy więzieniu stwierdził przelecę go, przerżnę go swoim kutasem, że popamięta. To jeszcze mogę zrozumieć, ale po co po tym wszystkim przydupił mu kłodą w łeb, to kolejny raz nie rozumiem scenarzysty. 
    Ogólnie nic nowego w tematyce, a pokazane to jest średnio. Brakuje takiego zęba w tym filmie. Problemy, choć są, są pokazane mało wyjaśniająco (chciałem napisać szczegółowo, ale nie o to chodzi), pobieżnie. Chłopak wykorzystywany przez ojca, a zachowuje się na początku normalnie jakby nic nie było, dopiero później ucieka, ale w jego zachowaniu nadal nie można się niczego dopatrzeć co by wskazywało, że coś się dzieje. To tak nie jest. 976, który kiedyś przychodził na st. mac. to zresztą jeden z pierwszych wioskowych mięśniaków, kiedyś szedł ze mną i z 979 po wiosce. Spotkaliśmy jego starego i zatrzymaliśmy się, po czym stary z 976 rozmawiał. Zauważyłem wtedy, że 976 trzyma się na odległość ok. metra od starego. Jak się stary przysunął, to ten się odsunął jak magnesy o tych samych biegunach. Po kilku takich ruchach, bo wiadomo jak się rozmawia to osoby się ruszają, już wiedziałem - stary go bije. Zagadałem później do 979 i potwierdził, bo sytuacja, jak to na wiosce była znana innym mięśniakom-skurwielom. Dopiero wchodziłem w to środowisko.
   Więc to nie jest tak, że po osobach nie widach zachowań zmienionych relacjami rodzinnymi. Tego w filmie nie pokazano, aktor odgrywał swoją rolę, jakby gdyby nic się nie stało. No i że to trwało tak długo. Przecież on już nie był taką drobną sierotą, to przeca mógł się postawić staremu. To się dzieje już w tym wieku, a na kompletną cipę go nie przedstawiono. 
   303 też się postawił staremu jak miał 16 lat, akurat to było przy mnie, a opisałem to tu. (akurat w okrągłym nr-e notki). 
   Film ogląda się dobrze. Dobrze nakręcony, aktorzy dobrze odegrali tylko w treści ubogi. 
   Tyle, bo dziś zjazd do wioski. Czeka tam Amundsen. 
   Zdjęcie.
Kadr z filmu Dream Boy. 
  Narka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz