wtorek, 27 kwietnia 2021

Wtorek #1774

      Oglądam te filmy branżowe na cda i w jednym para jest w łóżku, kopulują się i niby jest już po i jeden pyta drugiego - doszedłeś?
    Że co qrwa? To laski mogą bardzo udawać lub ściemniać, ale bez jaj... ja czasem markowałem, nawet przy 172, ale to po to, by go więcej nie męczyć lub kogoś innego nie męczyć. Pewnie on wiedział, bo jakby nie (i inni też). Po za tym to przecież jest wyczuwalne czy partner doszedł czy nie. Coś z tym scenariuszem źle wypadło w tym msc., albo konsultant był do dupy.
   No dobra. Po kolejnym spotkaniu ze 172 tak se myślę, że te mięśniaki-skurwiele trochę biseksualne potrzebują z drugiej strony, tej właśnie homoseksualnej, kogoś normalnego. I chyba tu wbijam się ze swoim zachowaniem, ze swoją empatią w ich oczekiwania. Przecicż dopiero co zszedłem ze 172 przyszedł nadzór i jakby nic się nie stało. A jednak był napierdalany, brał w tym udział aktywny, Ale co tam, napiszę to po raz kolejny. Kiedyś jakiś inny mięśniak z wioski nakrył 172 z innym mięśniakiem jak robili trochę wiyncyj jak przewidują normy wioskowe. I co taki mięśniak-skurwiel ma zrobić po takim czymś? Schodzi do podziemi i tam szuka realizacji. 
   Jak wszedł nadzór to ja się ubrałem, 172 też, by nie było wtopy. W trakcie pobytu nadzoru na st. mac. 172 się ponownie rozebrał. I co? I ja, qrwa, musiałem się wstrzymywać, by tych jego mięśni czasem nie musnąć, dziwnie się nie prześlizgnąć obok niego, ocierając się o te mięśnie. Piszę to, bo często w filmach jest ukazywane, że osoby drugie jakby dążą do samodestrukcji, niby ze swoim lubym w miejscach publicznych coś robiąc. Po chuj? Wiem, to tylko w filmach, by zrobić akcję, reakcję, by film stał się medialny. Ale w realu to tak, a przynajmniej u mnie, nie działa. Trza spiąć dupę i dać se na luz przy innych ludziach.
    Po za tym, te mięśnie 172... Ach, ileż młodych mięśniaków ma takie na stanie? Te miastowe szczupłe flaczki to raczej odpadają z tymi niby mięśniami. Nawet seria 300, wypada blado, choć ma geny. Przecież 301 się spasł, 302 raczej odpada, 303 mógłby być jakby poćwiczył. bez tego, to jak pisałem kiedyś tam, brak mięśni do kości, ale wygląd niby mięśni jest. Mówiłem kiedyś do 975, że on jest jeden na 100. drugiego takiego znaleźć z takim umięśnieniem to kapa jeża. Podobnie z innymi mięśniakami wioskowymi. No taka wioska,....
    Zaproponowałem 172 oddanie się w ręce państwa z np. 2, czy 3 dniowym opóźnieniem. Jak wyjdzie - nie wiem. Wiem, qrwa, taką propozycją robię źle, ale czy on (172) nie robi ciągle źle? I czy tylko ja mam być w porządku? A w ogóle to nie wiem, czemu teraz wzięło mi się na bliskie spotkania ze 172, jak przecież były okresy, że stacjonował na st. mac. przez np. 2 tyg. I co wtedy robiłem? Dwa dni szału i tyle. No i co z tym mózgiem jest nie tak ?  To i tak dobrze, że z drugiej strony pozwolił mi (sobie) na tyle "rozrywek".
    Z drugiej strony patrzę na tą laskę od 172 i ona taka męska jest. Która laska napierdala np. pyrlikiem 10 kg przy rozbiórce złomu? Która laska wygląda mimo cycków tak męsko? Nie pytałem się jakie są role w łóżku. Nie zdziwiłbym się gdyby były jakieś trochę inne. A może tak, jak kiedyś mi mówił 975, że z nią musi być aktywny, a jak przychodzi do mnie to role się odwracają. 
   Dawno temu jak się przeprowadzałem z centrum K-ic do wioski myślałem - co to za ściema... Dziś nie żałuję tej przeprowadzki. Tyle mięśniaków-skurwieli ile tu przeszło przez moje ręce to w centrum Katowic jest niemożliwe do przerobienia. Nadto, te specyficzne relacje między nimi, a mną...
   Nawet jeżeli moje wyobrażenia są inne niż tych mięśniaków-skurwieli, to co? To przecież i tak to z nimi robię. Ileż było takich przypadków, że to oni mnie drażnili, oni chcieli "to" zrobić. Są wyjątki, jak 979 i tu nie mam żadnych wątpliwości. Nawet, obecnie i wcześniej też, od kilku lat, nie chcę z nim nic zrobić. 
   (poniżej był tekst na czerwono, ale ponieważ nie cenzuruję się, to mogę tylko nie umieścić i to na razie zrobiłem. Kolejny na odstawkę. Może kiedyś wypchnę.)
  
   Spotkanie ze 172, o którym wyżej pisałem lakonicznie takie bez szału. On wcześniej pił już dwa dni, bo ostatnie dni, to tym razem nie chciał za dużo, to też mnie też tak średnio siekło. W związku z tym szczególnie go nie masakrowałem. Poszło dość łagodnie jak na mnie po spożyciu. Tym razem padło na plecy, a ponieważ pozycję wyciągnąłem z archiwum, dawno jej nie stosowałem, to zrobiłem zdjęcia. Ale dziś ich nie będzie, bowiem jeszcze nie ściepnięte, nie obrobione, nie przejrzane. Szerzej też opiszę jak wciepnę zdjęcia.
   W takim razie inne zdjęcie, bo kończę, bowiem jak tego dziś nie wypchnę, to jutro może być problem. 172 miał się zgłosić, ale... na razie pozostał i jutro mamy się spotkać na st. mac. Może przeciągnie na majówkę, to jeszcze jakieś impry z nim zrobię.    
  Widać, nie moje zdjęcie. Dlatego nawet nie wiem w którym miejscu zrobione. 
   Narka.
   

2 komentarze:

  1. A co to za film, o którym piszesz na początku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera, nie zapisałem tytułu, a ostatnio chyba za dużo tych filmów widziałem na raz i teraz nie umiem znaleźć. Tzn. pamiętam fabułę, aktorów, ale jakoś na cda nieznajduję go.

      Usuń