No dobra. Opuściłem się we wpisach. Nadrabiając zaległości. W środę byłem u 971 w szpitalu. Optycznie się pogorszyło. Jakby był kasting na aktorów, którzy mieli by odegrać osoby z Oświęcimia, to on by się dostał bez problemu. Skóra i kości. Nigdy bym nie przypuszczał, że choroba może tak zrójnować wygląd zewnętrzny, ciało, mięśnie. Szczęśliwi, ci którzy żyją, bawią się na imprezkach, funkcjonują normalnie.
Oprócz doznań optycznych komunikacja wypadła dobrze, nadzwyczaj dobrze. Po właściwie zastoju trzytygodniowym można było z nim normalnie pogadać. Oczywiście nie omieszkałem zrobić przycinku do jego wyglądu, ale zakładam, że byłem jedyną osobą, która to ofen mu powiedziała. Reszta chyba mówi, że jest zajebiście i by się trzymał. No niestety my jesteśmy bezpośredni. Cóż, taki nasz urok, ale też chcielibyśmy, by nas, jak się coś stanie, nie okłamywali. Kawa na ławę - masz raka tego i tego i już. Myślę, że 979 kiedyś nie omieszka mi tego powiedzieć, miast to ukrywać przede mną. Nie chciałbym tego i bredzenie, że dla mojego dobra niech se wsadzą.
No dobra (po raz drugi). Byłem na koncercie Tabu w Ch-wie, częściowo z okazji urodzin 979. Zresztą kapela ze sceny mu złożyła życzenia, pozdrowiła go itp. Ale na koncercie był taki szkieletor z pracy od laski od 979. No fajny, zdjęcia zrobiliśmy, pomacaliśmy (zdjęcia załączymy, bez twarzy). Niestety się jakoś wymknął i nie został na stacji mac. na noc. mimo iż staraliśmy się. Nie dopilnowaliśmy jego pozostania tu, ale myślę, że jeszcze przez laskę 979 go tu ściągniemy. W sumie to wszyscy inni się dowiedzieli, że chciałbym z nim coś zrobić, chyba oprócz niego. Szkoda, pojechał do domu. A taki fajny. Myślę, że jeszcze uda mi się go ściągnać na st. mac. My to te mózgi mamy zryte.
Mimo tego laska od 979 pozostawiła go na st. mac. bo zaliczył zgon i nie chciała go szarpać, a zresztą jej powiedziałem by go zostawiła, na co przystała. To dobre rozwiązanie, bo się wyśpi, nic mu nie zrobię i rano wstanie wypoczęty.
Wracając do szkieletorka, to fajny gość. Chudy, lekko umięsśniony, trochę go wymacałem, jak zwykle doznania dotykowe pozytywne. Taki fajny do łóżka na teraz, na jutro, na pojutrze, na teraz. No nic trza iść spać, bo już 04:15 to nic nie wymyślimy. 979 leży ledwo żywy na grupie A, to też leziemy wyglebić na grupę C. By nie było, to oczywiście łyknęliśmy stąd się nam tak dobrze pisze.
Zapomniałem tego pchnąć szybciej, a przez większość dnia dochodziłem do siebie. Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz