środa, 27 lutego 2019

Środa #1499


   Mnie chyba pogięło, porąbało, albo nie wiem ocb. tym co, co rusz pierdolą o rozmnażaniu, o ściąganiu "rodaków" z zagranicy itp. bzdurach lansowanych w mediach przez żadnych niewolników pracodawców. Kiedy ktoś stanie na przeciw nich i powie np. że nie, NIE! Wypierdalać z tymi jebanymi poglądami na drzewa.
   Może rozłóżmy częściowo na czynniki pierwsze to co oni pierdolą. Wpierw należało by się zastanowić, komu teraz jest niedobrze w związku z sytuacja na rynku pracy? Czy pracownicy, którzy bez stękania dostają podwyżki u prywaciarzy, w zachodnich koncernach, PL koncernach, stękają? Czy z powodu możności szybkiej zmiany pracy, pracownicy stękają? Czy z powodu poprawiających się radykalnie warunków pracy na msc. pracy pracownicy stękają? Nie, qrwa! Nikt ze znajomych pracujących nie stęka, a jak zaczyna stękać, to znak, że za chwile zmieni robotę na lepszą. No więc komu jest źle? Rządzącym, bowiem mając firmy, zatrudniając ludzi sen z powiek spędza im wizja zmniejszenia dochodów, którymi trzeba się podzielić z tymi, którzy (uwaga) nie stękają. Z tzw. szarą masą, od której oni uważają, że są lepsi.
  Kolejną bardzo (niby) fatalną rzeczą dla nas, jest wmawiane społeczeństwu, załamanie finansowania emerytur. No większej bzdury nie słyszałem, ale oczywiście głupie społeczeństwo łyka to jak głodne pelikany i wtóruje rządowi - bo kto będzie robił na przyszłe emerytury. Nikt qrwa na nie robić nie musi. Wystarczy zrezygnować z jebanego pomysłu 500+ i przenieść dokładnie 500+ dla każdego emeryta i tak budżet na tym zaoszczędzi. Czemu? No qrwa proste. 500+ płaci się od 0 do 18 lat (chyba że się uczy to dłużej), ale ile trwa w PL średnia długość życia? Wystarczy sprawdzić i jest to ok. 80 lat w zależności od źródła. Czyli każdy emeryt średnio 500+ przycinałby 13 lat. Czyli na każdym osobniku budżet zaoszczędza 5 lat płacenia. To są te pieniądze czy ich nie ma? No są, ale przecież emeryci nie są elektoratem wyborczym, nie mają wpływu na losy kraju, to się ich spycha na margines, a ładuje w larwy, które niby mają być przyszłością narodu, z tym zjebanym poziomem nauczania. Nie, qrwa, nie będą! To będzie szara masa, udająca się czasem co 4, czy 5 lat wciepnąć kartkę do urny. I o to chodzi tym, którzy ładują w nich te skurwiałe 500+. Przy okazji jakieś dalsze bzdury plotą o rozruszaniu gospodarki itp. wymysły. Czy oni są jebnięci, czy mi się tylko wydaje. Toż na pierwszym roku ekonomii uczą już zupełnie czegoś innego. To jak to jest, że oni to pierdolą w mediach, a ta cała reszta tego słucha i przyklaskuje. Gdzie my, do cyca, żyjemy?
   Do tematu może powrócę, bo oczywiście jest tylko liźnięty, a jak zwykle czas goni.   

   Dobra, teraz o rzeczach przyziemnych. Był 172. Jak on ostatnio wygląda to jest rozpierdol. Siadłem na niego i..., z wrażenia nie mogłem dojść, nawet do połowy nie doszedłem. Jestem znowu jakiś zjebany, czy co?
EDYTOWANO
  Jak można nie dojść na takim mięśniaku. Jak widziałem te napięte bicepsy, tricepsy i resztę, to myślałem, że zemdleje, a jednak mózg, jakąś blokadę powziął i kapa. Umówiliśmy się na czwartek na nockę. Jeszcze przed umówieniem się, mówię do niego:
- ale zdajesz sobie sprawę z tego, że Cię wymęczę?
- no i co z tego?
  No i co se mam w związku z tym pomyśleć? Umówiłem się na czwartek i to jest chyba ostateczny termin. Mam nadzieję, że on nie rozchoruje się w dwa dni.
  Wczorajszą blokadę nadrobiliśmy dziś. Od wczoraj miałem taką ochotę na niego, że jak wbił dziś, to poleciało z góry. Ale ta wpadka wczorajsza to jakaś masakra. 
   Tyle, bo zajęcia czekają. Narka.

2 komentarze:

  1. Pochwalę się, że jestem bardziej muskularny :D
    Ale fakt, typ apetyczny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszyć się, bo to jakby ułatwia poszukiwania.

      Usuń