środa, 27 lipca 2022

Środa #1920

 Jak to u mięśniaków-(niby)skurwieli bywa 303 się przez kolegę K. z 302 powadzili. Nawet przedwczoraj się zasadzali (303, K. i jeszcze jeden) na 302, by mu ręcznie wytłumaczyć siłę argumentów. Nic z tego nie wyszło, bo 302 zjechał na st. mac., ale niesmak nadal pozostaje do czasu ręcznego wyjaśnienia.
    Ach te mięśniaki-głuptaki. Energię poświęcają na walki między sobą, kiedy w zasadzie za stan w jakim są odpowiadają sami oraz podejmujący decyzje na górze. I tak na całym świecie wprowadzono walki w klasach społecznych, miast jak było u źródła do walk klasowych. Zresztą sterowalność ludzi dochodzi w tych czasach do perfekcji. W zasadzie, to jak na Faraonie, wnet będą ponownie straszyć zaćmieniem słońca.
   302 też widzę ma problem z umiejscowieniem się w życiu. Tzn. na szczęście, jako jedyny z serii 300 ma prace etatową, ale mimo tego po niej występuje problem zagospodarowania czasu wolnego. Taki tytuł kiedyś na uczelni jak studiowałem, miały zajęcia z socjologii. Jak zadali ten temat na następne zajęcie, to, pamiętam do dziś, jechałem autobusem do wioski i się zastanawiałem:
- jaki qrwa problem zagospodarowania czasu wolnego, jak mnie od iluś lat brakowało doby na zamknięcie spraw i to był problem, a nie brak czasu wolnego. 

   Same zajęcia wtedy trochę mnie oświeciły, natomiast jak zacząłem obserwować ludzi z wioski, to okazało się, że jest to jednak duży problem i właśnie z nim, choć pewnie nieświadomie, boryka się 302 i reszta serii 300 również. 
  Obserwuję 303 i powoli zmierza na dno. Czy się z niego odbije? Wychowanie w domu, w którym za karę niszczono zabawki, palono je w piecu itp. robi swoje. Brak poszanowania dla przedmiotów użytku bieżącego skutkuje ich pozbywaniem się i w zasadzie został mu już tylko telefon. Rower właśnie wczoraj wykończył, bo jadąc przez lasek wpadł na drzewo. Zrobił zdjęcia roweru, ale co z tego, jak już na nim nie pojeździ. I tak, w zasadzie jedna z ostatnich zabawek została rozwalona. Jeszcze tylko trzeba, by zaś się wqrwił i ponownie rozwalił kolejny telefon. Tylko, że teraz sponsoring z racji wieku i pochodzenia mu sie kończy, bo ile ludzie chcą go utrzymywać. U K. stary od K. też go nie chce widzieć, nawet K. zaczyna mieć dość, bo ceny rosną, a K. nadal nie pracuje. Na 303 też w domu średnio patrzą, bo wrócił, a tu zeżreć trzeba, a tam mu zaczynają odmawiać przeto przyjechał wczoraj zeżreć na st. mac. Jeszcze go nakarmiłem, ale się zastanawiam co z tym dalej zrobić. Ok. zatrudnię go ponownie do remontu, ale muszę pamiętać o spinie z 302, a przeca pracując u mnie, natknie się na 302 i sytuacja stanie się niezręczna. 

   Remont z wolna toczy się dalej. Trochę mnie to przeraża, bo czas się kurczy. Został już tylko m-c na zamknięcie ścianki, a tu jeszcze wyjazd z 825 na wąskotorówkę. Przez te akcje wzajemnego spinania się do siebie odpadła pomoc od mięśniaków. 302 ma na popołudniówkę, 303 z powodu lata całymi dniami lata po placu, w tym wyjazdy nad wodę, 979 w pracy, a później do new laski, a tu do zrobienia szalunek na słupek, potrzebna pomoc, bo sam z płytami to nie będę po schodach łaził. Na razie robimy inne czynności, bo jest co robić, ale słupek jak wyleję to min. 2 tyg. nim będzie można w nim wiercić otwory pod okna. 

  Ponieważ jak tej notki nie puszczę dziś, to nwm. kiedy wyjdzie ze st. mac. to jeszcze drobna refleksja. Ona jest mega dziwna, ale trudno. Na st. mac. przebywa 302. Oczywistym jest, że robi okresowo kupę. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby ją spłukiwał, ale, z jakiś niewyjaśnionych przyczyn, ona zawsze zalega u podnóża. Otóż ta kupa jest bardzo szeroka. I tak, widząc ją po raz któryś se myślę, że jakbym go załadował od tyłu, to, ponieważ te zwieracze jego wypuszczają takiego knuta szerokiego, to podobnie jak u 975 nasz organ by wpadł do środka nie doznając żadnych przyjemności z ocierania się o ścianki. Hmm, w tym wieku mieć taki duży otwór...?
   I tym akcentem kończymy. 
  Zdjęcie, a właściwie screen.
Pisałem kiedyś, że jeżdżę w wirtualnej firmie przewozowej w ETS 2 (taka gra). W zasadzie zakładałem ją i jestem współzałożycielem, tym bardziej źle o mnie świadczą takie teksty, ale one nie przeszły przez moje ręce. 
   To jest mniej więcej sekwencja jak działają mózgi obecnej młodzieży. 
   No trudno, takie czasy.  
   Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz