wtorek, 12 grudnia 2017

Wtorek #1284

  Szczury. Szczury lubią kartofle z zup. Dobrze, iż w zupach ze szkolnictwa jest ich sporo, przeto jest co wyławiać, tylko jak wyłowię już prawie wszystkie to objętość zupy zmniejsza się o ok. 1/3. Po za tym kolejny miot lata już po kuchni. Dla jednego brakło farby i wyszedł albinos z czerwonymi oczami.
   Wczorajsza akcja "szczur" została odwołana, bowiem byłem potwornie zmęczony, co zresztą widział 979, nadto nie przygotowałem pola do działania, a 979 akurat wszedł na stację po zeżarciu i wyławianiu kartofli z zupy dla gryzoni, więc byłem trochę ospały i w trakcie trawienia.
   Polityka władz lokalnych jest czasem dziwna. W wiosce remontowano ulicę i przy okazji przyległy do niej parking, na którym mieściło się 7 aut. W czasach kiedy aut na drogach przybywa, a nie ubywa należało by się spodziewać, że liczba miejsc na parkingu zostanie utrzymana jeżeli nie zwiększona. No to se można pomarzyć... Nie dość, że nie utrzymano liczby miejsc, to jeszcze parking zmniejszono do tego stopnia, ze z 7 miejsc, pozostały 4 i jedno (uwaga) dla inwalidy. tylko chyba projektant nie wziął pod uwagę, że to osiedle domków jednorodzinnych i jak przyjedzie jakiś inwalida, bo na razie wokół parkingu żaden nie mieszka, to stanie przy domku do którego przyjedzie, a nie na wyznaczonym miejscu na parkingu, z którego będzie musiał zapierdalać (wróć) sunąć w stronę domku, do którego przyjechał. Oczywiście efekt teraz jest taki, że auta stoją na ulicy, bo na parkingu się nie mieszczą, a miejsce dla inwalidy w przyszłym roku porośnie trawą. Ja rozumiem miejsca takie przed Urzędem, jakąś instytucją kultury, do której na koncert czy inną imprę zjeżdżają się setki aut i wtedy taki inwalida ma problem z zaparkowaniem i sunięciem do wejścia, jakiś market inny sklep itp, ale na domkach jednorodzinnych, gdzie on nawet by tam nie stanął, jeżeli nie przyjedzie do domku położonego najbliżej wyznaczonego miejsca, bo najnormalniej w świecie nie będzie chciał sunąć np. 100 m. Czegoż w takim razie nie rozumieją w urzędach Ci urzędnicy. Czy oni zawsze muszą być oderwani od rzeczywistości i myślenie tam już w ogóle wysiada? A może teraz jest przepis, że na każdym parkingu, nawet tym na 3 auta musi być msc. dla inwalidy, czyli po przebudowie takiego parkingu zostaną 2 msc. bo msc. dla inwalidy jest większe, bowiem musi (teoretycznie) wyjść z auta z wózkiem.
   Tramwaje. Tramwaje na Górnym Śląsku powinny się nazywać "vlaki" jak za płd. granicą ponieważ z takimi prędkościami suną. W zasadzie większość normalnych ludzi na rowerze tramwaj z palcem w dupie wyprzedzi. Jedyną konkurencją jest on dla iścia pieszo, ale to też może nie wszędzie. Średnia prędkość dla niektórych linii, to np. dla 17-ki 13km/h., dla 9-ki, 15km/h,, 11-ki 16km/h,, dla 1-ki - 17km/h., 7-ki - 18km/h. I tu ponownie wraca sprawa utrzymywania sieci tramwajowej. Jakąż on ma być konkurencją dla posiadania auta, jeżeli jedzie się z taką prędkością? Po co utrzymywać drogą, droższą niż sieć autobusową, sieć tramwajową, jeżeli z takimi prędkościami mamy sunąć? Czy w XXI w budując sprawne (szybki rozruch, wysoka prędkość) tramwaje, mając możność dania im pierwszeństwa na skrzyżowaniach z takimi prędkościami miasta chcą by były konkurencją dla aut? Będą tylko tam, gdzie zabroni się wjazdu do ścisłego centrum i pozostaną tylko sunące tramwaje. Przecież jadąc o 22:00 tramwajem z prędkością między przystankami 17km/h można w nim znieść jajo. W ogóle podziwiam motorowych, którzy muszą z takimi prędkościami przetaczać się przez m-ta tymi złomami. Nie ma się co dziwić, że mało kto chce teraz pracować jako motorowy i, co pisałem już tu, np. Katowice mają poważne problemy z motorowymi.
   Dobra, bo dziś kolejny dzień wyjazdu na kopalnię, tym razem z 374, bowiem do stycznia jest bezrobotny i chce se pooglądać.

2 komentarze:

  1. Wiem, że jest przepis określający ilość miejsc parkingowych dla inwalidów na parkingach przy blokach mieszkalnych. Ilość takich miejsc zależy od ilości mieszan w bloku,do którego parking przynależy. Nie zawsze oczywiście jest to przestrzegane. Może to faktycznie z jakiegoś przepisu wynikać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat to jest parking przy domkach jednorodzinnych, więc kwestia najbliższego bloku jest sporna. Jeżeli już chcieli by przy bloku zrobić to msc., bo jest jeden blok w okolicy, to msc. wyznaczone jest najdalej od tego bloku. Ale wiadomo, jest przepis, a jego interpretacja to już zupełnie coś innego.

    OdpowiedzUsuń