czwartek, 5 grudnia 2024

Czwartek #2092

(znowu zaległe wpisy, które przestały na torach bocznych, nie wiedzieć czemu, ten poniżej akapit z września)  
  Mimo ograniczenia przez zarząd działań w stosunku do 254 działu p.s. on jednak bieżąco działa. Scenka z trasy. Jedziemy do przystanku, przed nami inny bus, zawsze je puszczam by gadów wzięły, i z tego busa wychodzą kibole (nastoletnie), bo mecz miał być. Jeden z nich albo coś chciał poprawić, albo zmienić nakrycie, ale ściągnął koszulkę i idzie z innymi (on sam) w klacie z tamtego busa, wzdłuż niego w kierunku naszego i dalej z ekipą. Czyli widzieliśmy go z przodu, z tyłu. Sztuka, jak przystało na kibola - piękna. Za drzwi był odpowiedzialny 254 przeto mogłem bez przeszkód patrzeć na kibola, ale dział p.s. nie byłby sobą gdyby się nie zajął obserwacją 254. On też dość długo patrzał na młodego kibola czego, co po raz kolejny napiszę, nie obserwuję w stosunku do nawet ładnych lasek. 

   Aktualne. Przejeżdżam przez dzielnice kiboli, dawnych ściepywaczy wungla z pociągów. Czasem oni dobiegają do busa. Co w tych dzielniach wyróżnia, to oni biegną jak sprinterzy. Zresztą co się dziwić, skoro tam ciągle jakby trza przed kimś czymś uciekać. Aż miło się patrzy, że jeszcze jakieś jednostki tak szybko potrafią biegać. (tak po chłopsku) To jest nieprawdopodobne, jak oni tam naqrwiają. 
 
   Jakiś czas temu pisałem, że jak dorobię do końca roku w firmie, to będzie cud. Zdaje się, iż taki cud najprawdopodobniej nastąpi. Zmiana linii jednak dobrze wpłynęła, bowiem inni ludzie i tak nie trzepią warami, a widzę po kilku tygodniach, że się już przyzwyczaili. Nadto od 12-go mam urlop do 29, wiync ewentualnych zdarzeń skracających mój pobyt w firmie będzie znacznie mniej. Wolne się przyda, bo plan realizacji zaległości na st. mac. Pierwszy weekend przeleci, bowiem 254 potwierdził, że 13, 14, 15 bydzie stacjonował na st. mac. Już ostatnio mu mówiłem, że trza opracować plan B jakby jednak matka dowiedziała się, że nie ma go tam, kaj powiedział, że bydzie, ale odnośnie tego planu, bo na razie sam nie mam koncepcji, przeprowadzę konsultacje z 811 i 979. 
   Jutro, kolejny weekend z 254 wiync notkę wypuszczam dziś. 
Zdjęcia.
To człek z za wschodniej granicy.

przy okazji tego mięśniaka przypomniało mi się, że kiedyś...

jeździłem do podobnego mięśniaka, który wynajmował mieszkanie w Sosnowcu. Kilka razy był też na st. mac. 

 Miał taką zajawkę, że lubił jak ktoś spuszcza mu się na klatę. Mnie to jakby pasowało, jemu też to też mimo, iż może nie spełniałem w pełni jego wymogów wyglądowych, to spełniając tą zajawkę, a on widząc, że mnie to też jara ileś tam razy spotkaliśmy się. Pomimo upływu lat nadal niektóre spotkania z nim pamiętam. Świetne było to, że on chcąc by to już nastąpiło, to specjalnie naprężał mięśnie klaty, a mnie wtedy faktycznie brało. Widząc tego powyższego od razu mi się tamten przypomniał, bo bardzo podobnie wyglądał. 
   A jakby ktoś go chciał badnąć (nie, nie tego, z którym się spotykałem, tego powyżej) to tradycyjnie te hatetepe i -> chaturbate.com/eric_crush/
   Tyle z dziś, bo jutro może być ten przełomowy dzień z 254, a drugi raz w tym roku lezę na rano do roboty, wiync bydzie się działo. Nwm, kto padnie pierwszy. 
   Narka.  

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Taaa, weekend był udany. Kolejne kroki poczynione, notka się płodzi. Z przyczyn techniczno-ruchowych nie mogła wcześniej.

      Usuń
    2. Poczekam cierpliwie, choć ciekaw jestem, do czego doszło tym razem :D

      Usuń