czwartek, 1 lipca 2021

Czwartek #1795

   Ja prd., ale się wdupiłem z jednej strony, z drugiej trochę zajęcia, ruchu i nie wiem co z tego wyjdzie. Wczoraj praktycznie 303 zajął mi czas do 22:58 o tej wróciłem na st. zwrotną. Wcześniej, bo jemu się nudzi w domu, a po za tym co pisałem wielokrotnie, źle się w nim czuje, to jednak woli przebywać po za nim, a ja tworzę wokół siebie przyjazną atmosferę. No to tu lgnie. Tylko, że on jest strasznym nieogarem. Orientacja w mieście, w terenie na poziomie 824, a przecież taka różnica wieku. Mówię do 303 - wysiądź na 3-cim (nie 33-im, bo tu można by się pogubić z liczeniem) przystanku. Podaję mu nazwę przystanku, powtarzam dwa razy, skojarzam to z inną nazwą, by lepiej zapamiętał. On wysiadł na drugim. No HIT. Mało tego ze swojej wioski ma bezpośredni autobus do miasta 824, to on lezie 2,5 km do sąsiedniej na ten co jechaliśmy, bo tam zna trasę. Chciałem go przez tel. i pisanie na mess. wsadzić w jego wiosce do autobusu i jak patrzyłem na zdupa, to autob. pojechał już na następny przystanek. Dzwonię do niego, czy jest w nim, a on że nie i czeka na niego.
- jak to czekasz na niego, jak on już pojechał?
Tu podał mi przystanek, na którym nań czekał, ale to, do cyca, nie był ten przystanek. Mówiłem mu wyraźnie, że ma iść na inny przystanek, 300 m dalej. 
   Z tego wszystkiego trza go prowadzić za rękę, pokazywać 3x, tłumaczyć 5x i jest szansa, że przyjął. Jak on chce się odnaleźć w dorosłym życiu? Nie wiem. 
   Dziś miałem z nim taką 30 min rozmowę właśnie o życiu, trochę o tym co go czeka, jakieś tam wskazówki co kiedyś robić. No ile można przekazać w 30 min. To takie zwrócenie uwagi na problemy, które go mogą spotkać. 
   979 był u mnie od wieku 15 lat. To jest, co pisałem chyba w poprzedniej notce, ten wiek, kiedy jeszcze można coś zmienić, coś nakreślić, wstawić na inny tor, przełożyć te wajchy na trasie i skierować na bardziej właściwy?, bardziej ciekawy?, bardziej normalny? tor. 
   303 ma 17 lat i widoczne zwichrowane zachowanie, poglądy, samoocenę, wartościowanie, brak odpowiednich wzorców i inne. Jak w takim wieku to zmienić, a nadto, czy w ogóle wchodzić w to ponownie? Chyba mi się już nie chce. Wszak jedno "dziecko" już mam. Przechodzenie tego wszystkiego jeszcze raz... Po za tym, teraz jestem uwiązany u 824, więc nie ma nawet warunków, a widzę, że 303 nadal poszukuje swojego msc. na ziemi. 
   Przedwczoraj po przyjeździe do swojej wioski, znalazł pretekst i przyjechał do m-ta 824. Wczoraj prosto po pracy przyjechał z nami do mieszkania i siedział do 21:00, po czym odprowadziłem go na właściwy przystanek, w drodze właśnie przeprowadzając rozmowę. Dziś wolne, bo też muszę odpocząć, jednak zajmowanie sie innymi od 07:00 do 23:00 potrafi zmęczyć. Nadto zajmowaniem się tym tarasem, materiałami, frontem robót i dylematami, jak to robić. 
   Tak na ostatnią chwilę zamykam notkę, bo jutro znowu ogródek, to nie wiem czy zdążę notkę pyknąć. 
   Zdjęcie. 
Koty to mają pozycje do spania. 
  Zrobiłem dwa zdjęcia, jakby jedno nie wyszło. Ten kot się nie przeciąga, on śpi w takiej pozycji. 
    Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz