Do czego przydatna jest nauka w szkole? Pytanie retoryczne, ale np. do tego by nie zostać objebanym w robocie, co, ostatnimi czasy, jest prawie nagminne. Kij z tym, jak to robią osoby z zewnątrz, obce, ale jak już rodzina do tego się miesza i to bliska, to już chyba coś jest nie tak. Otóż 230 zmienia pracę. Pracował ostatnio jako kierowca i dostawał za 8h, pracy dziennie + jedna sobota co 2 tyg. 2400 na rękę. Czyli z godzin podstawowych wyszło 168+16=184 (ale zabłysnąłem matematyką.... ) to daje 13 zyla na godzinę. Przeniósł się do roboty, do bliskiego członka rodziny, bo ten go ściągnął, zresztą nie ma się co dziwić skoro na rynku pracy posucha taka, że wieje chujem i zaproponował mu 17 zyla na godzinę na rękę, ale za każdą godzinę w tym za nadgodziny też, także te delegacyjne, a tam dość częste wyjazdy w delegacje. Tu pracował na miejscu do pracy z domu miał 7,8 km. Jeździł na 08:00 więc rozsądna godzina. Teraz zamienił na robotę na 06:00 i dojazd do pracy 20,8 km. Mało tego, do starej pracy jeździł w części za darmo, bo takie uwarunkowania (nie wnikajmy w szczegóły), a do nowej 100% płatne, więc plan by dojeżdżał samochodem, jakieś 300zł m-c. lub będzie przyjeżdżał po niego kolega to da jakieś 150zł. Mało tego, tam nie robią po 8h, tylko aż zrobią, bo to praca zadaniowa, więc już w pierwszych dniach po 12 h jebie. Czy on se to wszystko przeliczył? Nie, bo jak zacząłem liczyć obecne godziny, te jego przewidywane godziny, koszty dojazdu, to widziałem jak robią mu się kwadratowe oczy. No ale po co się uczyć w szkole, jak przecież to jest zupełnie do niczego niepotrzebne. Oczywiście czasy takie, ze pracę można zmienić w każdym momencie, bo demografia tą sprawę załatwiła na amen. Demografia, a właściwie nasi rządzący. Efekt końcowy rozmów z 230. Trochę na początku nadwyrężyłem podwaliny radosnej dużej wypłaty. Oczywiście można dostać 4 klocki za 235h pracy w tym część w delegacjach, czyli bez pobytu w domu, ale żyjemy dla pracy? Oczywiście tak można jak się źle czuje ktoś w domu, to podobnie jak śp. 971, który się w nim źle czuł, przeto pracował nieustająco na dwa etaty i podobnie jak 972. Tylko czy to jest dobre rozwiązanie? Kiedyś się okaże, po czasie co będzie o tym mówił. Na początku, wiadomo, każda praca jest fajna, bo nowa, bo nowi ludzie, adoptowanie się w nowych warunkach itp. 230 ma jeszcze to do siebie, że to już chyba nasta jego praca. Jak tam przeżyje rok to i tak będzie dobrze.
Zdjęcie.
No qrwa nie wiem gdzie to było zrobione. Musiałbym się 825 spytać. W każdym razie, tramwaj typu N na ulicy na Górnym Śląsku. By ktoś nie wiedział, to po prawej stronie Kamaz ciężarowy. Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz