poniedziałek, 9 marca 2020

Poniedziałek #1655

   Trochę się uspokoiłem po zejściu szczurów, ale następna szczurzyca w przyszłym tyg. będzie musiała iść do weterynarza, bowiem ma guza, a przynajmniej tak mi się wydaje. To ta półtoraroczna.
   Po za tym 824 ma najprawdopodobniej coś z nerkami. Oczywiście czai się z tym, jakby to było prawidłowe i normalne. Wyniki, które mi ostatnio pokazał są niedobre. Był u lekarki, a ta wysłała go na specjalistyczne badanie i pisze mi o tym, jednocześnie dodając, że nic mu nie ma. To po cholere wysyłała go na specjalistyczne badania, skoro mu nic nie jest?
   Był w piątek 172. Wczoraj, jak powiedział, napierdalał w robocie młotem 10 kilowym (pyrlikiem). Dziś jak go chwyciłem za barki to prawie odpłynąłem. No i z czym do ludu chce startować 372 po zmianie wyglądowej? A tak, w dotyku barki od 172 i bicepsy rozwalały mój mózg. Chciałem dłużej, ale..., no co zrobić. Przy tym jego wyglądzie jest trudno.
   Weekend zleciał jak inne. W zasadzie nic ciekawego się nie wydarzyło, a ruch na stacji jak w weekendy.
   Dziś rano, ten co też chciał mi ostatnio obciągnąć (nie ma numerka) wyciągnął mnie jako kierowcę do swojej firmy. Pisał już o tym wczoraj. Nie ma kierowców, bo - mało płaci. 15zł/h na lewca, przy czym jeździ się 3 lub 4h. To mała stawka, na budowlance tyle dają, albo nawet więcej na lewca, przy zerowych umiejętnościach. 826 kiedyś dostawał 20 zyla/h za ciągnięcie druta.
   Na początku jak dał ogłoszenie, to chwalił się, że ma naście rozmów kwalifikacyjnych. Z tych nastu, ostatni który u niego jeździł, do tego "lekko" było od niego czuć, w sobotę napisał mu sms-a, że rezygnuje z roboty. I on miast pomyśleć, że skoro nikt nie chce jeździć, to coś musi być nie tak, dalej trzyma się tych 15 zyla. Niektórzy są niereformowalni.
   181 napisał ostatnio, że chce oddać psa, owczarzyce niemiecką (uwaga) 7 letnią z powodu dzieci, które ma. Co z tymi ludźmi jest nie tak? Przeca jak ma się 18 lat i bierze psa, to chyba logiczne, że za jego życia będzie się miało, na 90%, larwę. To tak trudno pomyśleć mózgiem (jeżeli się go ma sprawnie działającego), że to może następnie być skonfliktowane. Ach te mięśniaki wioskowe... Nie przestaną mnie zadziwiać.
  Jutro instalacja u 979, to nie wiem czy coś spłodzę.
  Dziś bez zdjęcia, bo nie chce mi się przeszukiwać poczty za archiwalnymi.
  To narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz