sobota, 1 lipca 2023

Sobota #1993

    Nasz mózg działa ciekawie. Potrzeba niewielkiego impulsu, by z dawno nie używanych pokładów wydobyć od lat nieużywane informacje, doznania, wspomnienia. 
    St. mac. przeżywa bezruch. W ramach tego zabieram się za sprzątanie kątów, które od lat pozostawały nieruszane. Ostatnio padło na strych. To zawsze jest kopalnia staroci, jednocześnie ukrytych wspomnień. Otóż na strychu trafiłem na zeszyty z pierwszej klasy technikum. W jednym z nich były sprawdziany z podstawówki z 8 kl. moje i (widać porwałem mu je kiedyś) od mojej pierwszej miłości platonicznej. Jak wziąłem do ręki sprawdziany z podstawówki moje i jego na te same tematy to mózg wykopał obrazy jego rąk. odtworzył kilka cielesnych spotkań, przeszył mnie lekki dreszcz. Rozumiecie sytuacje? Akcja z przed 30 lat, a tu mózg nagle wykopuje jakieś doznania, które wtedy miałem z nim. Kilka urywków, ale potrafiły spowodować lekki dreszczyk na ciele. Niesamowite. Fakt, tych kontaktów cielesnych było ileś tam, bowiem siedzieliśmy od jakiejś tam klasy, chyba 6-tej, a na pewno przez 7-mą i 8-mą, w jednej ławce. Jak to ja, jakoś to zorganizowałem, że siedliśmy razem, choć już wtedy była między nami różnica poziomów umysłowych, co widać w tych sprawdzianach, jednak jego wygląd spowodował, że chętnie z nim siedziałem. Nie obywało się bez kontaktów cielesnych przedramieniami, bo w jednej ławce, ale byłem bardzo ostrożny, by nie było posądzenia o branżowstwo. W tamtych czasach to by było tragiczne. Czasami przy jakiś grach, bo spraszałem go do mieszkania, ale bywałem też u niego, robiłem z nim coś a'la zapasy. 
   Pamiętam, że jak nie było rodziców, to z okna kuchni podglądałem go na jego balkonie jak się opalał przez teleskop, który dostałem chyba na urodziny, albo na jakąś inną okazję. Rozstawiałem teleskop na trójnogu w oknie w kuchni, maskując go trochę firaną, bo wiecie komuna, jakby tak ktoś dojrzał, że ja z bloku obok przez teleskop gapię sie na inny blok...., to by było. 
   A on oczywiście jeden z ładniejszych w klasie. Kiedyś tam słyszałem, jak się jego losy potoczyły, jak ruszyła NK, ale teraz już pamiętam tylko tyle, że nic szczególnego z tym, że jakieś tam niepowodzenia w związku, czy związkach miał. Ot w zasadzie codzienność.

   Dziś kawalerskie 979. Na szczęście, choć z przerwą wyspałyśmy się. Obudziłem się o 11:30, to spanie mnie szybko nie bydzie walić ponownie. Przerwa w spaniu od ok. 05:00 do 07:20. Ekipa na impę 11 osób, a sama impra głównie ma być w lokalu z grami. Tak chciał 979 (w końcu to jego wieczór). Fajnie napisane - wieczór. Zaczynamy już 14:00 i jedziemy na Katowice, stąd dzisiejszy wpis trochę na szybko. No cóż, nie zawsze da się coś poprawnego spłodzić. 
   Narka.
   Zdjęcie.
Widok z nastawni Sis2 w stronę stacji Siem-ce. Zdj. z 04-2016. 

Sama nastawnia z zewnątrz. dziś tory już są tam po remoncie, więc tych na zdj. nie ma. 
Widok w stronę stacji. Jak pisałem wyżej, tych konkretnych torowisk juz nie ma, są nowe. Nie wiem czy dawny układ torowy został zachowany, ale znając życie na pewno jakieś tory z boku skubnęli.

I jeszcze widok z drugiej strony torowiska, bliżej stacji. Zdj. mogłem robić, bo, czego można sie domyśleć, kolega siedział na nastawni.

A to nie wiem skąd to jest. Jest w tym samym @, co zdj. z Sie-ic, ale to nie są Siem-ce, a nie udało mi się na szybko ustalić co to. Wykluczyły Siem-ce widoczna na tym zdj. nieczynna nastawnia po stronie na której robiłem zdj. Siem-ce nigdy nie miały po tej stronie torowiska nastawni. Poniżej widok w drugą stronę. 

Początkowo myślałem, że to Siem-ce, ale coś mi tu nie pasowało. Porównałem ze zdj. sat. i przyznam się, iż nie wiem, ale już nie będę ich kasował. Zostanie jako zagadka. 
   Narka.

2 komentarze:

  1. Aha, wpis na szybkiego, więc stąd uroczo zabawne sformułowanie "podglądałem go na jego balkonie jak się opalał przez teleskop" :D

    Ciekawe, czy u mamy na strychu znalazłbym cokolwiek ze swoich lat szkolnych. Pewnie już nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ileż godzin spędziłem przy teleskopie...
      Cieszę się, że mam takie stare rzeczy, choć nie wiem czy wszystkie kiedyś przejrzę, a dziecko pewnie je wywali do kosza, bo tym bardziej nie będzie miało czasu przeglądać.

      Usuń