środa, 13 kwietnia 2022

Środa #1888

   Notka miała iść wczoraj, ale jak zwykle...    
   Nawet nie macie pojęcia ile gratów jechało ze st. zwr. na st. mac. 979 przyjechał fordem focusem combi. Cały tył, włącznie z tylnymi siedzeniami był zawalony rzeczami. Wszak co tydzień były przerzuty gratów między stacjami. Co prawda odbywało się to w siatkach, kilka kursów z plecakiem, ale jak pisałem, czasem jechałem jak orangutan z rękami przy zoli, tyle było w siatkach. Nazbierało się tego. Jeden kurs zrobiliśmy, bo tyle było planowane. Resztę zabiorę szerszeniem jak go kiedyś tam odpalę. Najbliższy wyjazd na st. zwr. w środę, to w siatkach wezmę to co zapomniałem tera zabrać. Trochę takich drobiazgów sie uzbierało. 
    Na st. mac. pierwszą rzeczą to rozpakowanie żarcia, a druga to podłączenie kompa. Jednak dziś jest to lokalne centrum dowodzenia bez którego trudno było by się obyć. U wielu ludzi są to dziś komórki, które właściwie spełniają rolę mini komputera. 
    St. mac. pusta i to mi sie podoba. 811 mówi, że jestem pierdolnięty, bo trza być przy ludziach, tylko, że mnie oni sie przejedli. Pełna st. mac. przez ostatnie dekady spowodowała chęć funkcjonowania bez ruchu. Teraz, co pisałem kiedyś tam, że główki szyn nie mogą zajść korozją, nawet na bocznych torach, bo ciągly ruch na to nie pozwala, tera się zmieni. Obecnie to nawet na torach głównych zasadniczych pojawi się rdza, ale za to otoczenie się wreszcie zmieni. Już widzę, że mam czas na zajrzenie do kątów, posprzątania tam, poustawiania właściwego przedmiotów i wpisania ich do bazy danych. Świetne jest to, że mogę się zabrać za pracę w dowolnej chwili, bez świadomości, że oto za chwile pod wjazdowym pojawi się jakiś skład, którym trza się bydzie zająć. 
    Dodatkowo po rocznym bezruchu na st. zwr. adaptuję się do bardziej czynnego funkcjonowania i z każdym dniem więcej robię, a przynajmniej więcej się ruszam. No i co pozytywne, to zaczynam spać jak dawniej. Wydłuża się ogólny czas spania, mimo czasem pojawiających się przerw w nocy. dziś np. obudziłem się 09:15, a wczora wyglebiłem ok. 22:30. Przerwa w nocy była, ale nie pamiętam kiedy budziłem sie po 09:00. 
    Zdjęcie.
   Wysiada mi router. Ma już 14 lat, to pierwsze z brzegu z poczty. Rozjazd "angielski" na st. Mieroszów i widok na stację. To z wyjazdu 25-go sierpnia ub. roku z 825 i 824 na wycieczkę pociągami. 
   Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz