niedziela, 3 stycznia 2021

Niedziela #1736

   Sylwester na st. mac. 
   No on jakby miał sie nie odbyć, ale można zaliczyć, że się odbył. Jeszcze krótko przed sylwestrem były dwa małe CS-y od 972, ale o 18:45 się ewakuowały, bo "godzina policyjna". Jak to idzie społeczeństwo zastraszyć. Mniej bojaźliwy byli 230 i 834, którzy zalegli już wcześniej, ale na tą godz. mieli wywalone. Poszli gdzieś k/20:00 w teren, ale później, gdzieś ok. 21:00 wrócił (chyba, bo ja już z Tedem miałem biesiadę od ok. 17:00, to mniej pamiętam), 230, a po nim jakieś 30 min wszedł na st. mac. ponownie 834 i zostali już do północy. Mnie to tam średnio wadziło, bo prowadziłem dyżurkę w tedeku (grze) i byłem skupiony na prowadzeniu ruchu, ale raz udało mi się wpuścić skład towarowy na zajęty tor. Ten też chyba był po spotkaniu z Tedem lub kimś innym, bo mimo wjazdu na tor z prędkością do 20 km/h, taka tam obowiązuje prędkosć, przyrżnął w pasażera (skład pasażerski) na torze. Mnie się kapło, jak już był na wajchach, ale RS nie nacisnąłem. 
    Teraz już nawet nie pamiętam, czy oni poszli o północy w teren czy nie, dość, że po północy byli na stacji, na którą wszedł dodatkowo 172 ze swoją laską. Zrobiło się trochę tłoczno, ja mało co ogarniałem, bo już trochę łyknąłem więc oni jakby sami grasowali po st. mac. 
    A miało być tak pięknie. Sylwester na pustej st. mac. przy grze z Tedem i tyle, a tu przyszło mi, jak zwykle, prowadzić ruch wirtualny z tym realnym. Echh. 
    Stacja mac. opustoszała coś ok. 01:30, też miałem dyżur na wirtualnej zrobiony od 02:00 to też ok. 02:20 byłem już w łóżku. 
    Z tego wszystkiego, bowiem inne składy na st. mac. nawet szampana sobie nie otwarłem, a dwa są nadal w piwnicy oczekujące. 
    979 pojechał ze swoją niby laską w góry do Ustronia. Wyjechali coś k/południa w sylwestra, ale jak mówił 979 miało być to wcześniej. Oczywiście na drugi dzień seria zdjęć z uśmiechami nr 5, bo teraz taka moda, to i oni od niej nie odbiegają. Sztucznie to jakoś wyglądało, ale rozumiem, presja otoczenia, oglądanie reklam i innych zdjęć, gdzie podobnie się sztucznie szczerzą, robi swoje. Nawet napisałem 979, że w okularach ciemnych, w jakich robił zdjęcia, wyszedł wybitnie staro. Aż mnie zdziwiło, że takie wrażenie te zdjęcia zrobiły. 

   W sumie taki sylwester dobry był dla miast, bowiem zaoszczędziły nie małą kasę na organizacji imprez plenerowych. To są nie małe koszty rozstawienie scen, zaproszenie artystów i cała organizacja tych imprez włącznie z transportem zbiorowym i sprzątaniem po niej. Tak, kasa została w budżetach, choć jak pamiętam, to ona z roku na rok nie przechodzi. To też jakaś wadliwość budżetów, bo jak się ma nadwyżkę to pilnie ją trza wydać jeszcze w starym roku, bo w nowym tej kasy już nie będzie. Szczęście w tym roku, że i tak, ze względu na zarazę były deficyty, to rozeszło się po kościach. 

   Jeszcze przed sylwestrem 30-go byłem u 824. Tam dopiero robi się dramat. O lodówce to już nie ma co wspominać, bo zapełnia się balkon. Kilogramy żarcia, których on nie wchłonie, dlatego jest wstępna decyzja, że jadę tam 10-go z własnym kompem, co się tam nie zanudzę i będę tam włącznie do 14-go, by uniemożliwić mu zakupy. Jak nie dojdzie do jakiejś spiny, bo to zawsze balansuje na cienkiej linie, to może wytrzymam, a on pozbędzie się zbędnych zapasów i nie zrobi nowych zakupów. Niestety, co raz częściej powtarzam sobie - ten mózg nie działa prawidłowo! Mimo tego, jakieś ruchy muszę podjąć, bo nawet ostatnio jak byłem to widziałem, że go brzuch boli. Tzn. nic nie mówił, ale widocznie zeżarł znowu coś starego na śniadanie i trawił. Właśnie pobyt 4 dniowy ma trochę uratować sytuację. 

  Oki, choć chciałbym napisać jeszcze trochę, to jednak nie wiem czy zaś notka by wyszła, bo wczoraj byłem u 374 6h i tyle gadaliśmy, więc notka zaś przesunięta. 
W zasadzie tego co na zdjęciu to już w ogóle nie ma. Tzn. układ torowy zmieniony, budynku po prawej nie ma, przystanek wygląda zupełnie inaczej. Aż sam się zastanawiałem gdzie to jest zrobione. To Ruda Płd. i mijanka (dawniej dla linii 18 i 29, dziś) dla linii nr 1. Widok w kierunku Rudy Chebzia. 
   Ok, kończę, bo zaś tego dziś nie wypuszczę.
   Narka.

2 komentarze:

  1. Czy z Tedem tez cos działasz jak z mięśniakami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Ted to określenie, które wzięło się z filmu "Ted" czyli film z misiem, który namawiał do "złego". Do imprezowania na wysokim poziomie itp. Stąd dla składów wchodzących na stację takie określenie robocze, że pt. lub wyjątkowo inne dni, to spotkanie z Tedem, w sensie kompanem do picia.

      Usuń