środa, 31 października 2018

Środa #1443

   Nie wiem dlaczego przed prawie każdymi świętami, nawet tym 01-go występuje jakieś wariactwo. Wszyscy byle jeszcze tylko zdążyć i ostatnie wolne okienka zajętości torów są na stacji wykorzystywane. I nie bym miał niską wydajność. Niedziela była taka przy flaszce i symku, ale pn. i wt. oraz dziś, to wydajność jaką mógłbym mieć cały czas, ale co z tego skoro ciągle jestem odrywany od zajęć, bo to, bo tamto, pomóż w tym, w tamtym. Oczywiście wkomponowuje się również 979, tu robimy wyjątki.
   Rozmawiałem wczoraj z 811, odnośnie 824. On chce się wpakować do domu starców. Na razie nic z tym nie robię, tylko się przysłuchuję. Pojechał na groby rodzinne do Łodzi i w zasadzie tam szuka sobie lokum na starość. 811 powiedziała, by się w to nie wtrącać, bo jeszcze rykoszetem to wróci do mnie. Może tak być, bo ostatnio, to ciągle coś wraca do mnie. Nawet sporadyczne są chwile kiedy mogę pogadać z 973, choć w zasadzie mam go pod ręką. Pod kątem zajęć na st. mac., pracy tu to dobrze, że KWK Pokój nie pykła. No przecież bym się zajebał. Tu się nie wyrabiam, a co dopiero tam na takich hektarach.
   Jutro objazd komunikacją na Górnym śląsku (dziwne w tytule duże ś mi się wpisało, tu w tekście nie chce), bo jest darmowa. Oczywiście RJ jest robiony na ostatnią chwilę, bo jakżeby inaczej. Ogólna katastrofa z realizacją rzeczy czekających na realizację. Nie sprzyja temu bieżący ruch, ale za to udało nam się uniknąć hordy przetaczających się dzieci "cukierek, albo psikus, albo chuj ci w dupę", żadne nie stanęły pod wjazdowym. Fakt, przez newralgiczny czas byliśmy w obiegu z cysternami, to też w drodze mijaliśmy te tabuny przewalających się w różnych strojach dzieciarni. Ciekawe, że w Ameryce nie łykli naszego św. wszystkich zmarłych, a my łykliśmy jakieś helloween. Rozumiem, że to wymysł wysysaczy kasy, bo stroje, świecidełka itp. i to napędza jakąś dziwną koniunkturę. 14-go lutego też zmałpowaliśmy. Szkoda pisać dalej. Zabieram się dalej za układanie objazdu na jutro. Groby dziś zaliczone, wcześniej dwukrotnie posprzątane, bo od pierwszego sprzątania wiał silny wiatr, to trza było poprawić, ale jutro ma być ciepło, to będzie miło.
  979 oczywiście dziś na koncert z niby laską, do Rybnika, ale autem to nie będzie łykał, ale paliwo na jego głowie. Kiedy ten synek, się nauczy, że kasę z tych których wiezie trza ściągać i kiedy przestanie to finansować pracując na dwa etaty?
   Tyle tym razem, narka, bo ten RJ na jutro jeszcze płodzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz