środa, 6 lipca 2016

Środa #1007

  Ile jeszcze mięśniaków z wioski ma wyjechać na jakieś niewolnictwo do Holandii z agencji z Opola, aby przejrzeć na oczy? Dziś przyszedł kolejny, który chce jechać. 20min z nim rozmawiałem usiłując mu wytłumaczyć, że to nie ziemia obiecana i jedzie tam jako niewolnik. Iluś tam było, wróciło, skierowałem go do nich, niech z nimi pogada czemu pojechali, czemu było tam tak zajebiście, a mimo tego jak byli urlopowani, czy jak np. 230 spierdolił stamtąd bez dokumentów, to już nie wrócili. Zresztą dramatyczne sms-y od 230 wpisałem tu na blogu dosłownie. Nawet przypadkowo kiedyś przeczytał je 979, bo wymieniliśmy się z przyczyn techniczno-ruchowych telefonami i one tam zostały. Powiedział, że przeczytał, że zachowa to tylko dla siebie, ale sytuacja w jaką wpadł 230 była przez nas skomentowana. No nie każdy jest skurwielem jak 979 to też i tak dobrze, że 230 uciekł stamtąd do kraju. A ten co był, też nie należy do skurwieli, i może tam sobie nie dać rady. Jak wyjedzie trochę go będzie szkoda, bo zawsze można go pogłaskać dość sporo i nie ciepie się, to też dziś skorzystałem z kolejnej okazji. Ot taki chudy mięśniak przyjemny w dotyku i w sumie tyle, bo w głowie to już pusto mimo wieku.
    Wczoraj 979 poszedł na wioske z 897. Przyszedł trochę wstawiony, a ponieważ padał deszcz i wracał w nim, to po wejściu zaraz rozebrał się z koszulki. Jego wygląd do dziś na mnie robi wrażenie. Nie omieszkałem go w chwilach kiedy byłem blisko pogłaskać po plecach, barkach, bicepsach. Już to kiedyś pisałem, że jak jest wstawiony to często pozbawia się koszulki, jakby mnie drażnił lub testował. Myślę, że w tych testach wypadam dobrze, tzn. nie przeginam pały. Ale on z drugiej strony też drażni. Rozebrał się z koszulki i krótkie spodenki pozostały mu na linii pasa. Przy mnie zsunął je na linię bioder odsłaniając tak charakterystyczne dla mięśniaków mięśnie brzucha schodzące się w trójkąt przy organie. Widok tych dwu linii schodzących się przy organie działa na mnie od dawna do dziś. I z niewiadomych przyczyn 979 obniżył krótkie spodenki, obnażając właśnie te dwie linie. Potrafi mnie drażnić, ale nie daję się. O ile ze 174 coś zrobię, to z 979 nic. Pogłaszczę go, ułożę w łóżku, przykryję jak jest potrzeba i tyle. Wczoraj powiedział, że alko działa dobrze na jego uszkodzone żebro - znieczulająco. No niech tak będzie.
   W związku z urlopem 979 (w pt. ostatni dzień pracy) musiałem zmodyfikować grafik. Jutro wyjazd do 824 na dwa dni, skrócony, bowiem w sob. chcę być już na msc. i skorzystać z urlopu 979 i coś zrobić na stacji macierzystej. Do zrobienia jest tu mnóstwo, to też we dwoje powinno być łatwiej,
  Niektórym osobom ściemniłem jak 972, 374, 824 że jestem jeszcze na wakacjach to też dla nich oficjalnie wracam dziś.
  Dzwoni mi 979 w spr. pc. na Woodstock i coś mi nawija o stronach gdzie można coś znaleźć. Mówię mu, sprawy kolejowe zostaw mnie. Inne strony mnie nie interesują, wiem kto postawia składy, kto bierze kasę. Tyle w temacie. Nazwy pc. też wsadź sobie do dupy. Liczy się nr składu na szlaku.
  W kauflu dziś w kolejce obok do kasy stał mięśniak-złomiarz, taki piękny, że nogi sie uginały. I co z tego, że czekałem na niego przy wyjściu z kaufla, jak znajomy zagadał do mie, a właściwie ja do niego, aby odsunąć podejrzenia. No i kolejny mięśniak-złomiarz odpadł w przedbiegach, a może tak miało być ze względów bezpieczeństwa...
Jebany popęd seksualny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz