czwartek, 9 września 2021

Czwartek #1817

  Polska języka, być trudna język. 
  By nie było to przykłady nie z takich niszowych portali. 
 Co autor miał na myśli w drugim zdaniu na samym początku artykułu, a więc tym wytłuszczonym zachęcającym do przeczytania - to nie wiem. 
   Inny też nie niszowy portal. 
   Tu jakieś problemy z odmianą przy zakupie 74-ch lokomotyw. 
   Czy na prawdę w szkołach jest już taki niski poziom, że ludzie stracili umiejętność poprawnego pisania i autokorekty? No chyba, że ze mną jest coś nie tak, ale jeżeli tak, to możecie napisać w komentarzu.
   Ale by nie było, to zdaję sobie sprawę, bowiem 303 przedwczoraj jechał 20 km autobusem, bym mu napisał podanie o przyjęcie na praktykę do zakładu pracy miejskiego. Rozumiem, że on nie umiał tego napisać, ale przeca matka, z którą się bije, a następnie zaraz godzi, też mogła to napisać, aaa... przecież ona jest po hilfce. No to jechał borok 20 km w jedną, a następnie 20 km w drugą z kartką papieru i dwoma zdaniami na niej. Kto tą PL będzie za ileś lat budował - nie wiem. Może dlatego teraz jest tyle beznadziejnych inwestycji bo później może być problem z wydatkowaniem pieniędzy z EU, nadto nie będzie kim robić, to teraz im ten Miś jest droższy...
    303 jak już się pogodzi z matką, z którą bieżąco się, jak to określił Król Julian w pingwinach z Madagaskaru, obraża słownie, to ona mu wyciska syfy na twarzy i nie tylko. Ta idiotka nie zdaje sobie sprawy, że robi mu trwałe blizny i 303, który jak pamiętacie, chciał wyglądać gorzej, już wygląda jakby był po ospie. Kiedyś też wyciskała 972 i robiła mu ślady. Jemu też mówiłem, by się odpierdoliła od niego i nie robiła mu blizn. Młodemu jest chyba gorzej jej odmówić. Ta rodzina funkcjonuje jak neandertalczycy, albo mi się tak wydaje. To wyciskanie to przypomina iskanie się małp. Chyba im niedaleko do nich. 

    W sobotę 824 polazł na zakupy. Myślałem, że to jakaś stówa będzie, ale jak spojrzałem do lodówki, to leko się zamknął w 150 zyla. W związku z tym od pn. wymyślam co zrobić, by ominąć holizm. Staję na wysokości zadania, bowiem w pn. holizm - 0, wtorek - 0, środa - 0. Nadrobiliśmy, ale i tak część z tego co zalega w lodówce poleci do wywalenia, bo przecież padliny po tygodniu w lodówce będą się średnio nadawały do żarcia. 
    Byliśmy wycieczkowo w Ch-wie z 824. Przeszliśmy główną ulicą Wolności. Kiedyś tętniąca życiem, a dziś... 17 pkt. do wynajmu oprócz tego 2 w likwidacji. Oj będą się miasta górnośląskie zmieniać. Przenoszenie bogatych na peryferia, bo tam developerka buduje skutkować będzie pauperyzacją centrów miast. Biedota, która tu zostaje nie zasili punktów lokalnych, a bogaci z peryferiów nie będą dziennie jeździć do centrum, które właśnie jest w degradacji. Kiedyś o punkt handlowy na wolce to się bili, by tylko tam zdobyć miejsce, bo to gwarantowało zysk. Dziś widać, że nie ma się już o co bić, bo tam zysku nie ma takiego, jaki by sobie wyobrażali. Podobnie się dzieje w Bytomiu gdzie ranga ul. Dworcowej upada jak wolki w Ch-wie. 

  824 przełączył się z radia Silesia na Złote przeboje. O ile grają więcej muzyki i mniej jest geriatrycznych konkursów, to głupota wylewa się z anteny do pomieszczeń, na poziomie poziomów dotychczasowych, a nawet go przewyższa. Odzwyczaiłem się słuchania tych pierdół, bo przeważnie słuchałem, teraz muszę nasłuchiwać co robi 824, radia internetowego. Muzyka non-stop i nikt nie gada od rzeczy, nie śmieje się jak pierdolnięty z byle czego, nie ma permanentnie powtarzanych tych samych reklam. Oczywiście śmieją się z przeróżnych rzeczy, ale jakoś z zarazy nie chcą, nie wiedzieć czemu. Aaa, bo ich zwolnią z pracy. Z tego nie należy się wyśmiewać. No ok. Skoro są takie odgórne prikazy, choć wczoraj, trafiło do szpitali 18 osób (nie, nie zmarło), to wczoraj statystycznie popełniło samobójstwo 20 ludzi, ale o tym się nie mówi, bo i po co? Przecież to nie zaraźliwe i niezgodne z linią programową rządzących.
    979 poszedł się zaszczepić. W zasadzie zmusił go do tego pracodawca. Jeszcze nie ma odnośnej ustawy, a Ci już zaczynają się mieszać w prywatne sprawy pracowników. Za niedługo nam wlezą do łóżka, bo stwierdzą, że to też ma wpływ na wydajność pracy i muszą skontrolować jak to robimy. Gdzie my zmierzamy?
    Wracając do szczepionki, to przyjął Jonsona i wczoraj nawet nie chciał długo ze mną gadać, bo głowa go tak napierdalała, że słabo myślał. Wziął 2 dni L4, choć chciał do końca tyg., ale w teleporadzie się z lekarzem nie dogadał. Powiedziałem mu, że rozmowy są nagrywane i takie numery to tylko w gabinecie. Skoro mięśniaka-skurwiela tak napierdala łeb, to co dopiero jak ja to przyjmę? No przecież rozdupi mi czachę po ścianach. Ech....
    Ok. tyle, bo zaś tego nie wypchnę. Następne są już przygotowywane. 
    Narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz