W tych pięknych okolicznościach przyrody (jak na filmie "Rejs") przyszło mi jechać przez kolejne 20 min. Moja szyja została wyćwiczona, bo naprzemiennie miała lewo i prawoskręt.
Ale zasadniczo, widać przynajmniej w okolicznych miastach znaczny ubytek roczników 18-22. Jest ich na ulicach mało, tzn. wiem że same roczniki są bardzo małe, nadto jeszcze wakacje, to może część gdzieś wyjechała, tym bardziej takie widoki w autobusach są rzadkością. Zresztą przy moich preferencjach wyglądowych to już w ogóle. Jednak dojrzewanie, życie w wiosce wśród mięśniaków-skurwieli spowodowało podniesienie poprzeczki dość wysoko, dlatego pamiętam dobrze, choć to było jakieś 20 lat temu, jak byliśmy na objeździe rowerowym na Mazurach i wjechaliśmy do takiej wioski mięśniaków-skurwieli. Przetaczałem się tam chyba z 10 km/h, dostając wykrętu głowy i szyi, i oczopląsu od okolicznych widoków przyrody. To tak jak tu. Oni są w genach ładni, a że fluktuacja jest niewielka, to geny w wiosce zostają, przeto ciągle jest na co patrzeć, choć te roczniki małe, to trza polować i tu.
No dobra. U 824 standard. Już nie pamięta co mówił i powtarza to samo. Kurtuazyjnie nie mówię mu, że już to słyszałem 2x lub więcej. Niech opowiada. Działają u niego wykształcone od lat procedury, przeto ogarnia się (ach to dziwne i wieloznaczne słowo "ogarnia"). Chodzi o czynności dnia, tygodnia, miesiąca. Pamięta, że co miesiąc ma zrobić pranie, co tydzień posprzątać, co dziennie wyżywić, zakupić, obejrzeć na małym TV zwierzątka.
Patrzę na to i zastanawiam się jak ze mną będzie w jego wieku, czy w ogóle tyle dożyję. Trzeba pamiętać, że nie jestem z wioski mięśniaków-skurwieli, przeto moje geny nie są tak silne, wszak wprowadzili się tu rodzice, bo do znacznie większego jak w mieście i tak już tu zostałem. Ale to przecież 172, 174, 222, 224, 972, 973, 979 i inni są z tymi silnymi genami, tylko jakby dbali o się, to może pożyli by dłużej, jak ś.p. 971. Dla większości z nich lekarze, są - be, wiedza dzisiejsza medyczna jest - be, to co można poczytać w necie o przeróżnych dolegliwościach i jak je leczyć jest - be. Nie ma się więc co dziwić, iż mimo tak silnych genów zabiera ich po ziemię szybciej niż innych. Staram się w niektórych zaszczepić dbanie o się, ale to jak wołanie w puszczy. Nawet 979 nie da się wstawić na właściwe tory. W/g niego - to się rozłazi, to się samo zagoi, będzie dobrze...
No cóż, z takim podejściem nawet dzisiejsza medycyna niewiele wskóra, a ZUS-owi to jak najbardziej na rękę.
Na koniec zdjęcie, z jednej z imprezek z lokalnymi mięśniakami.
EDYTOWANO
Wnikliwi pewnie niektórych skojarzą, bo zdjęcia się już ukazywały, więc tutaj opisu nie będzie.Ale jak przystało na imprezkę na wiosce, to tylko w klatach.
Narka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz