poniedziałek, 28 listopada 2016

Poniedziałek #1110

   Oczywiście, że oglądam porniole, bo przy nich opróżniam zbiorniki. W wybieraniu kieruję się wyglądem aktora, sytuacją ruchową i zbieżnością z "moimi" mięśniakami. Ostatnio natrafiłem na porniola, w którym aktor jest podobny do 973. Tzn. głównie widać w tym porniolu jego plecy, ale bardzo przypominają te od 973. Zresztą jak przychodził 973 to prawie zawsze zaczynałem właśnie od pleców, bowiem miał wybitnie ładne, coś jak 971, ale ten miał większe. Natrafiłem na tego porniola i jeszcze nie udało mi się go obejrzeć do końca, choć ma 15 min. Zawsze gdzieś w połowie, oglądając te plecy, już dochodzę i nie zdarzyło mi się obejrzeć go do końca.
   Jednak to co kiedyś prawie wymusiłem na niektórych mięśniakach, czyli zdjęcia dziś okazują się być unikatową sprawą. Oczywiście żałuję z powodu małej ich ilości, ale przynajmniej są, bo np. taki 825 to w ogóle nie ma zdjęć z tymi, którzy go podniecają.
  Przy okazji 825 to wczoraj z nim rozmawiałem i nie pamiętam, czy już o tym pisałem, ale w Rudzie Śl. prezydent m-ta (Pani), a właściwie jej doradcy stwierdzili, że nie chcą kolejnej linii tramwajowej, bowiem prawie nikt nią nie jeździ. Jest to faktem, na części trasy przebiegającej własnie przez Rudę tram przeważnie jedzie pusty, a średnie napełnienie to może 3-5 ludzi. Dziwne jest to, że jakieś 2 lata temu oddano na odcinku rudniańskim całkowicie nowe torowisko dla tej linii. Zerwano stare, zupełnie do podłoża i od podsypki do podkładów zrobiono je na nowo. Nie przyśpieszono jednak biegu tram na tym odcinku, bo i po co, nadal sunęły wolno, co na nowym torowisku robi jeszcze gorsze wrażenie. Ludzie więc przenieśli się do kursującej równolegle pośpiesznej linii autobusowej, pozostawiając tram dla tych, którym autobus uciekł lub tych wysiadających miedzy przystankami autobusowymi.
   Kiedy spr. likwidacji linii, która jest głównym wyjazdem dla części wozów z gliwickiej zajezdni na trasę sieci tram. stanęła na ostrzu noża, postanowiono jakoś uratować linię. Tzn. postanowili Ci od tramwai. Wpadli na pomysł zrobienia linii bezpośredniej z Gliwic do Katowic. Dotychczas odcinek ten łączyły dwie linie 1 i 11, teraz będzie jedna, 825 nie zdradził o jakim nr-e. Jest to trochę beznadziejny pomysł, bowiem tworzy się długą linie, czas przejazdu 1,5h, przez dość znaczną część aglomeracji i perturbacje na jednym punkcie przeniosą się na całą linię. Nadto, w trakcie "optymalizacji" sieci tramwajowej zlikwidowano dwa punkty, w którym na trasie tej linii można było w razie czego zawrócić. Pętle przy dw. PKP w Zabrzu, oraz pętle w Ch-wie Rynku. Tej pierwszej brakuje do dziś i w wizjonerskich planach jest, przy okazji przebudowy dworca kolejowego w Zabrzu, jej odbudowanie. Pozostały 4 msc. do zawracania - St. Śl., Ch-ów Flota, Chebzie Pętla i Zaborze Pętla. Do tego w pośpiechu tworzy się linię na zimę, kiedy zaburzenia mogą się jeszcze nasilić ze względu na możliwe opady śniegu i start tej linii może być zapamiętany jak start Kolei Śląskich w 2012 r. Z plusów to jedynie obecne rozkomunikowanie w Chebziu, na jednak przelot nielicznych ludzi z dawnej 11-ki na 1-kę może mieć pozytywny efekt. Dotychczas 11-ka z częstotliwością co 15 min, a 1-ka co 20 min i mimo tego jeździła pusta. Zwiększenie częstotliwości na 15min spowoduje, że będzie jeszcze bardziej pusta na rzeczonym odcinku. Reszta pozostanie bez zmian, bo w Zabrzu i Rudzie nikt nie wybierze tram do Ka-ic wlekącego się po torach, podobnie z drugiej strony Katowic i Ch-wa.
   Kiedy ktoś na górze zauważy, że tram to ma być właśnie szybka komunikacja, uprzywilejowania na skrzyżowaniach i efekt remontów ma być wyzyskany w postaci krótszego przejazdu, a nie tylko nie ciepania się taboru w krzywych torach nie wiadomo. Kiedy ktoś zrozumie, że ma to być klucz sukcesu, jak na kolei, gdzie przyśpieszenie na głównych liniach zatrzymało odpływ ludzi i jednak jest nawet niewielki wzrost podróżnych, nie wiadomo. Na razie brakuje na górze w sferach decyzyjnych wizjonera, który przemodeluje sieć, usprawni jej działanie, a także zajmie się takimi pierdołami wydawać by się mogło (chodzi o nadzór) jak podbijanie styków w torowiskach i bieżące dbanie o jego stan, a nie tylko czekanie aż obecne torowisko się rozpadnie i kiedy będzie przetarg, a w linii prostej koperta od wykonawcy. Dziś sieć trwa, swoim wolnym przemieszczaniem się tramwaje odstraszają, a na górze cieszą się z comiesięcznych, nie małych wypłat i tylko w takich przypadkach jak likwidacja kolejnej linii tram zmusza do symulacji jakiegoś działania, bo to oczywiście nie oni bezpośrednio się tym zajmują, tylko mówią do 825 - no weź zrób, żeby było dobrze, a ten stęka mi do tel. że już ma dość ich głupich pomysłów.
    Po za tym niedziela upłynęła dla mnie pod kątem symka. Przesiedziałem większość dnia przy obsłudze wirtualnego ruchu poc. Kilka sytuacji było ciekawych, nawet bardzo, tylko jakby jeszcze uczestnicy byli bardziej cierpliwi to było by w cipę. Tak, jak mają czekać trochę dłużej jak 5 min to 60% wychodzi, bo nie chce im się czekać.
   979 skolei oglądał japońskie anime, przez lapa podłączonego do TV, do tego na łóżku przez większość dnia przysypiał 371, prawie jakby miał cukrzycę. Ile można spać do cyca? Korzystając z lapa podłączonego do TV, pyknęliśmy dwa filmy pełnometrażowe, ja przy okazji prowadzenia ruchu. I tak zleciało do 23:00, o której po procedurach wyłączeniowych wyglebiłem do wyra, a 979 tez już leżał, oglądając dalej anime.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz