wtorek, 16 stycznia 2018

Wtorek #1305

  Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Wyprawiliśmy ze stacji 371, ale bieżący ruch składów mnie nadal rozwala. Najgorsi są ludzie, którzy nie mają koncepcji na własne życie. Praca jest dla nich, z czego sobie nawet nie zdają sprawy, wyrwaniem z totalnej nudy. Oczywiście kwestia finansowa jest istotna, ale nie wiem czy w dłuższej perspektywie nie była by mniej ważna.
   Pamiętam jak kiedyś na studiach, zajęciach z socjologii profesor zapowiedział na ćwiczenia następny temat, by się przygotować, "Problemy zagospodarowania czasu wolnego". Pomyślałem - co on bredzi? Jaki problem zagospodarowania czasu wolnego, jak nie mam go permanentnie. Sądziłem, że podobnie jak ja mają prawie wszyscy, jednak rozpoczęcie obserwacji mięśniaków-skurwieli z wioski wyprowadziło mnie z błędu.
   Dziś już wiem, że to tylko u niektórych tak wygląda, reszta totalnie nie wie co z sobą zrobić. Głównym powodem, co już kiedyś tu pisałem, jest brak zainteresowań u nich oraz brak zdolności przyswajania wiedzy (ten brak zainteresowań kiedyś szerzej opisywałem, to nie będę powtarzać). Bo jakby, nawet któryś, przejawiał zainteresowania koleją, to przecież wypadało by przyswoić podstawowa wiedzę nt. przepisów kolejowych, głównie prowadzenie ruchu poc., następnie tą z wybranej dziedziny, czyli: tabor, tor kolejowy, prowadzenie ruchu poc. (nastawnie kolejowe i urządzenia). Bez tego ani rusz w jakichkolwiek dyskusjach z innymi, którzy się na prawdę interesują koleją.
   Podobnie w innych dziedzinach, elektryka, elektronika, samochodówka, telefonia komórkowa itd. W każdej wypadało by mieć przyswojone podstawowe dane dotyczące, a u mięśniaków-skurwieli to prawie awykonalne.
   By spokojnie, tzn bez szczurów, a właściwie to szczurzycy, zeżreć śniadanie, muszę wpierw im zrobić, następnie jak już się nażrą sam rozpocząć żarcie. Inaczej ona nieustająco i ciągle coś sępi ode mnie i noruje to w gnieździe.
   Był 172 więc notka nie pełna, bo też blokował częściowo kompa, a teraz to już muszę leźć na wioskę, więc reszta jutro pozostanie do wpisania.
   I jak tu pisać o nadmiarze wolnego czasu, jak nawet z wpisami robią się zaległości. To narka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz